Siema nieruchomościowe świry. Wrzucam moje staty dla miasta #krakow, które od niedawna zaczęłam prowadzić.
Możemy powiedzieć, że mamy już 4 miesiąc epidemii, powoli wszystko niby wraca do normy, ale nie do końca. Na rynku nieruchomości zaczynamy widzieć pierwsze zmiany. Śmiem twierdzić, że kto nie sprzedał mieszkania/domu do marca - to już nie zarobi na swojej nieruchomości tyle ile chciał/mógł maksymalnie wycisnąć. Na następne lata przewiduję postępujące spadki i wyprowadzanie się ludzi
Możemy powiedzieć, że mamy już 4 miesiąc epidemii, powoli wszystko niby wraca do normy, ale nie do końca. Na rynku nieruchomości zaczynamy widzieć pierwsze zmiany. Śmiem twierdzić, że kto nie sprzedał mieszkania/domu do marca - to już nie zarobi na swojej nieruchomości tyle ile chciał/mógł maksymalnie wycisnąć. Na następne lata przewiduję postępujące spadki i wyprowadzanie się ludzi
- mickpl
- marcel_pijak
- BaltasarGracian
- systemluster
- MysGG
- +22 innych
Jak wygląda sytuacja mieszkaniowa w #krakow?
Część mieszkań na sprzedaż zostało wycofane (tak podejrzewam), być może sprzedający starają się przeczekać ten ciężki do sprzedaży czas? Za to mieszkań na wynajem przybyło, koniec wakacji i "powrót" studentów wcale nie poprawił sytuacji wynajmujących.
Macie jakieś własne obserwacje? Jeszcze nie przeglądałam ogłoszeń, więc nie wiem czy jakość ogłoszeń się poprawiła
na rynku wtórnym te same ogłoszenia z wiszą od miesięcy, w sumie nic ciekawego się nie pojawia i chyba też nic nie znika.