Kupuję w mojej miejscowości bilet do Koszalina przez Stargard Szczeciński.

[Pani 1] Halina jak byś sprzedała bilet na ten pociąg?

[Halina] No nie wiem. To chyba jakiś woodstockowy....

[P1] No to jak mu sprzedać to jakiś dodatkowy chyba.

[H] Ano dodatkowy, dodatkowy... To ja nie wiem.

(Tu następuje nerwowe wertkowanie przez Panią w okienku pierwszego dostępnego pod ręką segregatora w poszukiwaniu zaginionej oferty)

[P1]A może Pan chce bilet na jakiś inny pociąg