Czekam właśnie w kolejce do lekarza. Przede mną trzy osoby, za mną dwie i za nami starsza pani(55-60). Starsza pani mówi, że ona ma 9:20 umówiona, my jej na to, że to jest nieważne bo wchodzimy kolejką (zresztą i tak ja na 8:40). Juz wiem co z niej za kwiatek. Oczywiście jak tylko ktoś wyszedł to się wcisnęła na chama przed 6 osób a jak wychodziła to łaskawie oznajmiła "juz można ".
@polny_zwierz: Jeśli wizyty umawiane są na konkretną godzinę to chyba normalne że wlazła tak jak była umówiona. Chyba że jest jakaś obsuwa czasowa to normalne że powinna czekać. Jeśli mam na 9 a jakiś łoś mający na 9:20 przyszedł o 7 żeby być pierwszym w kolejce to niby czemu mam go wpuszczać? A mentalną patologię i pokolenie komunistyczne to właśnie ty pokazałeś bo kolejka rzecz święta więc trzeba czekać.
@pavulon78: przeczytaj jeszcze raz co napisałem. Wg godziny tez byla po mnie, #!$%@?ła się godzinę przed swoim "terminem", bo to jest tylko godzina orientacyjna. Wg godziny to ona byla za wszystkimi, bo umówiona godzina jest w kolejności kolejki tak jak do rejestracji podeszliśmy. Poza tym jak jestem w kolejce z godzina na 8 a ktos za mna na 9, a tak sie sklada,ze jest np. 10, bo jest opóźnienie to ta