"– Co to jest, don Juanie? – zapytałem. – Wszędzie dokoła dostrzegam ulotne, czarne cienie.
– Ach, to właśnie dziki wszechświat – odrzekł. – Niemierzalny, nieliniowy, wykraczający poza sferę języka. Czarownicy starożytnego Meksyku byli pierwszymi, którzy te ulotne cienie ujrzeli, więc zaczęli za nimi podążać. Widzieli je tak, jak ty je teraz widzisz, i widzieli je jako
C. Castaneda - "Aktywna strona nieskończoności":
"– Co to jest, don Juanie? – zapytałem. – Wszędzie dokoła dostrzegam ulotne, czarne cienie.
– Ach, to właśnie dziki wszechświat – odrzekł. – Niemierzalny, nieliniowy, wykraczający poza sferę języka. Czarownicy starożytnego Meksyku byli pierwszymi, którzy te ulotne cienie ujrzeli, więc zaczęli za nimi podążać. Widzieli je tak, jak ty je teraz widzisz, i widzieli je jako