Wpis z mikrobloga

#gorzkiezale #stluczka #cieszyn
No i po 9 latach jeżdżenia autem pierwsza stłuczka i to z mojej winy. Pęknięty migacz i zderzak. Migacz już był pęknięty, tylko się mu poprawiło. Przeciwnik zahaczył tylko stalową felgą. przy znikomej prędkości. Szczęściarz nawet śladu nie miał. Coś mówił, że jakieś tulejki się mu mogły powybijać i wziął sobie numer tel.

Tak się zastanawiam, czy nawet gdyby zgłosił do ubezpieczyciela taką usterkę - wybite cokolwiek w zawieszeniu - to czy zostałaby ona uznana.
Pobierz
źródło: comment_x0OfmaPuj13ArpJKCydD67mAfzvGeqQ3.jpg
  • 7
@Marathora: ja wczoraj sam #!$%@? nie wiem jak przetarlem chlopu zderzak... poczekalem godzine nikogo. To ladnie napisalem karteczke w worek zeby nie zamokla i za wycieraczke. Do dzis brak odzewu... chyba jakis porzadny chlop zobaczyl ze tylko polerka i olal.