Tytuł: Pieśń łuków. Azincourt Autor: Bernard Cornwell Gatunek: Powieść historyczna ★★★★★★☆☆☆☆
Akcja książki rozgrywa się w XIV wieku podczas tzw. wojny stuletniej, czyli serii konfliktów pomiędzy Anglią a Francją. Nasz bohater, Nicholas Hook, jako osoba wyjęta z pod prawa postanawia zostać najemnikiem w kompanii łuczników. Cudem przeżywa masakrę w Soissons i #!$%@? się w pewnej francuskiej mniszce. Postanawia następnie wstąpić do armii króla Henryka V, który wyrusza by zdobyć koronę Francji. Tak rozwija się fabuła której punktem kulminacyjnym jest słynna bitwa pod Azincourt. Powieść napisana jest porządnie. Bez szczególnych fajerwerków, ale i wielkich potknięć. Fabuła nie jest zbyt odkrywcza i czytelnik łatwo może domyślić się losów Nicka, zwłaszcza jeśli zna historię. Autor dobrze oddał perspektywę prostego żołnierza biorącego udział w średniowiecznej bitwie. Dla wielbicieli szczegółów Cornwell nie zapomniał o opisach uzbrojenia i sposobie walki(opisy bitw to najciekawsze fragmenty książki), jak i zwyczajach ówczesnych ludzi. Myślę, że nie najgorzej oddał mentalność przynajmniej niektórych z nich. Choć książka specjalnie mnie nie porwała i miejscami mi się dłużyła to wydaje mi się, że wielbiciele historii będą z tej pozycji zadowoleni.
Chciałbym oficjalnie NAPLUĆ z tego miejsca na każdego któremu nie chcę się dziś iść na #wybory nie zależnie od tego na kogo by zagłosował. Oczywiście podwójnie chciałbym OPLUĆ tych którym się dziś nie chcę iść ale będą pisać o polityce na mirko regularnie.
DOSKONALA BRUNETKA ? Faceci jak ona wam sie podoba ? Kobiety co myslicie o takim stylu? Te paznokcie, usta, rzesy, makijaz, piersy itd. Ocencie jej wyglad
Tytuł: Pieśń łuków. Azincourt
Autor: Bernard Cornwell
Gatunek: Powieść historyczna
★★★★★★☆☆☆☆
Akcja książki rozgrywa się w XIV wieku podczas tzw. wojny stuletniej, czyli serii konfliktów pomiędzy Anglią a Francją. Nasz bohater, Nicholas Hook, jako osoba wyjęta z pod prawa postanawia zostać najemnikiem w kompanii łuczników. Cudem przeżywa masakrę w Soissons i #!$%@? się w pewnej francuskiej mniszce. Postanawia następnie wstąpić do armii króla Henryka V, który wyrusza by zdobyć koronę Francji. Tak rozwija się fabuła której punktem kulminacyjnym jest słynna bitwa pod Azincourt.
Powieść napisana jest porządnie. Bez szczególnych fajerwerków, ale i wielkich potknięć. Fabuła nie jest zbyt odkrywcza i czytelnik łatwo może domyślić się losów Nicka, zwłaszcza jeśli zna historię. Autor dobrze oddał perspektywę prostego żołnierza biorącego udział w średniowiecznej bitwie. Dla wielbicieli szczegółów Cornwell nie zapomniał o opisach uzbrojenia i sposobie walki(opisy bitw to najciekawsze fragmenty książki), jak i zwyczajach ówczesnych ludzi. Myślę, że nie najgorzej oddał mentalność przynajmniej niektórych z nich. Choć książka specjalnie mnie nie porwała i miejscami mi się dłużyła to wydaje mi się, że wielbiciele historii będą z tej pozycji zadowoleni.
#bookmeter