Wpis z mikrobloga

@duskhorizon: @niedzviadek: bezkarność procederu powoduje, że ludzie są bezczelni... a kolejne rządy nic nie robią - mimo, że samochód jest dla 99% społeczeństwa największym wydatkiem na rzecz ruchomą w życiu. Trudno więc o sprawę z wyższym priorytetem z punktu widzenia pewności obrotu gospodarczego i zabezpieczenia interesów obywateli.
@Jack_Donaghy: Zgadzam się jak najbardziej, to nic innego jak oszukiwanie kupującego. Ale z drugiej strony kto kupiłby to auto z takim przebiegiem? Jak golfik z 2000 roku ma nie więcej niż 170k na liczniku.
Kupujący zdają się nie rozumieć, że mniej jak 15k/rok to się raczej nie zdarza :)
@niedzviadek: nie no bez przesady - nie można tego usprawiedliwiać w ten sposób, bo kolejny krok to usprawiedliwianie brzydkiego faceta, który gwałci, bo po dobroci nie da rady nic zaliczyć.

Wina jest tylko i wyłącznie oszustów. Przecież nie mówimy tu o kolesiu, który ma prywatnie auto, kupił w salonie, sprzedaje po 4 latach i "nikt nie chce kupić", rodzina w domu głodna itp. itd. i przymus ekonomiczny sprawia, że koleś podejmuję
Po prostu rozumiem jakie są motywy działania Mirków - handlarzy


@niedzviadek: a ja nie - moim zdaniem niezależnie od wszystkiego zawsze będą oszukiwać, nawet gdyby bez problemu był zbyt na samochody mające 500 000 km przebiegu, bo jak widać po mirkach-handlarzach oszukują prawie na wszystkim, nie tylko na przebiegu :)
@Jack_Donaghy: kwestia edukacji społecznej, ludzie powinni rozumieć, że jak diesel który ma 10 albo więcej lat i lekko poniżej 200k km to jest to prawdziwa rzadkość, a nie norma w komisie. Nie pochwalam takiego zachowania, ale tak samo jak niedzviadek nie dziwię się, że znajdują się takie cwaniaczki, a nieliczni uczciwi wypadają przez nich z biznesu.
@Jack_Donaghy: owszem powinno, ale na dzień dzisiejszy co mu można zrobić? On dobrze wie, że póki nie sprzeda auta z gwarantowanym przebiegiem, to mogą mu skoczyć, bo stan licznika do niczego go nie zobowiązuje, a procedura sądowa jest bardzo kłopotliwa. Już tu trzeba robić zmiany.