Wpis z mikrobloga

Mam mały problem. Otóż - moi rodzice zaczęli się jakiś czas temu budować i tutaj pojawił się drobny problem jak to zawsze bywa z sąsiadami.. Budowa znajduje się obok domu rodzinnego - " płot w płot ". Poniżej domu rodzinnego kawałek działki należy do naszych sąsiadów. Ojciec żeby dojeżdżać bliżej do budowy uzgodnił z sąsiadami, że może skorzystać z ich działki na jakiś czas, aby dojazd był po prostu bliższy - oczywiście całość miała wrócić do stanu pierwotnego, po ukończeniu budowy. Pierwszy dzień po tym uzgodnieniu ( na tzw. gębę ) - sąsiedzi zrobili larmo, że jednak nie pozwalają i że dojazdu takiego nie będzie ( oczywiście mają do tego prawo ) - więc rodzice postanowili zrobić drogę ( która miała być docelowo drogą do domu ) wzdłuż działki, której budowa(tej drogi) miała zostać przeniesiona na późniejszy okres ze względu na koszty - droga jest dość długa .. tutaj nie widać żadnego problemu, wszystko gra - jednak jest jeden mały minus tej drogi ( dla naszych sąsiadów ), że odcina ona Im dojazd do ich działki. Tutaj nie było by problemu jeżeli chcieli by dogadać się jakoś z rodzicami i zapłacić chociaż w jakiejś części za drogę.. jednak oni się wypięli i powiedzieli. że dojeżdżać i tak będą. A więc, sąsiedzi twierdzą, że mają prawo dojeżdżać po naszej drodze na swoją działkę bez żadnego uzgadniania z nami . Co o tym sądzicie ? Googlując znalazłem pare artykułów na ten temat, jednak jest to dla mnie niezbyt jasne ..
Dodam, że mają oni dom nie daleko tej właśnie działki, ale nie mieszkają w nim - przyjeżdżają tylko sporadycznie na wakacje (sąsiedzi są z Niemiec ) i często gęsto robią larmo o rzeczy wyssane z palca. Np. jakaś sąsiadka nagadała im, że ktoś z naszej rodziny rozporządza ich działką - co nigdy nie miało miejsca.

Jak rozumiem oni dojazd mieć do działki też muszą, jednak powinni wziąć na siebie jakąś część kosztów związanych z np. z tworzeniem tej drogi?

#prawo #budowadomu
  • 9