Wpis z mikrobloga

No elo miraski.
Piszę z psychiatryka (gdzie dokładnie nie powiem, bo by mi jeszcze telefon zabrali).
Ale ogólnie wrażenia jak najbardziej pozytywne.
Moja Diagnoza-Depresja z zaburzeniami osobowości czy jakoś tak.
Jeść tutaj dają słabo (małe porcje niestety, ale przeżyć się da)
Tylko nudy straszne i albo spać można, albo rozrywkę organizować sobie we własnym zakresie.
Ja mam dobrze póki co smartfon/tablet
Chciałem serdecznie w tym miejscu podziękować panu Jakubowi W z Warszafki (błąd zamierzony), za powiadomienie bagiet.
Całą historię fb i wykopu mi przejrzeli.
Na jakiej podstawie nie wiem.
Ale funkcjonariusze odwiedzając mnie na zajutrz rano skacowanego, po próbie samobójczej (popiłem przeciwbólówki paroma piwami).
Sami się wygadali.
I zaoferowali mi dwie opcję wyjazd na wczasy płatne (bo ubezpieczenia nie mam,a w psychiatryku dowiedziałem się że państwo zapłaci za mój pobyt tutaj, jakaś refunfację szpital dostanie itp).
Lub przejażdżkę suką na komendę w celu (podejrzewam że by mi #!$%@? zrobili, bo szukali mnie ponad 3h tak się zaszyłem).
Wybrałem więc wczasy w psychiatryku.
I w sumie nie żałuję.
Bo nie jest tak źle.
Ba nawet stwierdzam że po wszystkim co tutaj widziałem (a trochę widziałem i trochę sam udawałem).
Moja psychika będzie silna jak nigdy dotąd.
Lub odwrotnie.
Jeżeli szybko z kraju nie wyjadę.
To wrócę tutaj spowrotem.
Tylko tym razem zrobię coś inaczej i skuteczniej.
Jakby ktoś miał jakieś pytania, to walić śmiało.
Chętnie odpowiem.
Proszę pisać do użytkownika @kurajmo
Bo to konto mi zaraz pewnie #banujo
Nie dbam już o to.
Bo życie po za wykop.pl też istnieje i jest o wiele bardziej interesujące momentami.
I proszę nie zgłaszać tego posta.
Napisany jest on w celach edukacyjnych.
Pozdrowienia z więzienia dla wszystkich prawilnych Mirków z #nocnazmiana
I ##!$%@?
#tylkonocny
#spowiedzzpsychiatryka #kurajmo
#opowiescizpsychiatryka #opowiescidziwnejtresci
  • 12
zawsze chciałem spędzić pare tygodni w psychiatryku
można tam wbić na własną prośbe czy musze sfingować próbę samobójczą?
@Einher: niby można na własną prośbę, ale wtedy kolejka trzeba odczekać.
Z miejsca zabierają jak ktoś zgłosi ze chcesz się pragnąć na własne życie.
to i bagiety wtedy cię szukają jak mnie.
Całkiem miły pobyt tutaj mam,tylko jedzenie malutkie porcje dają.
jedyny minus.
jak mi dozór zdjeli to mogę nawet na dwór bez pytania wychodzić
@Einher: na początku mi prowadząca doktorską powiedziała że około 6 tygodni.
jestem od 15 tego miesiąca.
Sprawuje się wzorowo, zero dziwnych akcji to może po 3 tygodniach wyjdę.
A co dalej jeszcze nie wiem.
Ale planuje wyjechać całkiem z kraju do jakiejś pracy i tam już zostać na stałe.
Jak wyjdzie to tylko Bóg jeden wie