Wpis z mikrobloga

Ogłaszaj samochód na necie - 10 dni cisza.
Przychodzi klient na plac, ogląda (dosyć długo i wnikliwie), chce kupić jutro.
JUTRO dzwoni, że dzisiaj się nie wyrobi, przyjdzie jutro.
Dzwonią dwaj klienci, ale ty im odmawiasz.
W dzień zakupu klient przychodzi z jakimś szffagrem, który nawet nie wie jak się klimę włącza, ale szffagier twierdzi, żeby dał sobie spokój bo jednak za małe, ma inny model poszukać...

A zawsze każdemu mówiłem, że bez zaliczki nie rezerwuję i jak zawsze sam swoją zasadę złamałem.

#autokomis #truestory
  • 5
@AUTO-KOMIS: już chciałem zapytać czy pierwszy raz auto sprzedajesz :> Kiedyś mnie #!$%@?ł klient jak umówiłem się, pojechałem 20km w jedną stronę za ostatnią kasę żeby im auto sprzedać (nie pokazać) a on "się rozmyślił i nie przyjedzie", auto było za 350zł z rozwalonym sprzęgłem, poza tym sprawne :/
@Vein: Kurcze, żebyś słyszał jak przez telefon zapewniał, że bierze, to byś sam mu jeszcze bak do pełna zatankował, on widział, jest zdecydowany ale czeka na jeszcze jeden przelew...

@iwannagethigh: Niestety, wozimy raczej to co się szybko sprzedaje, czyli kompakty z każdej marki i pancerwageny :)