Wpis z mikrobloga

@szc-zbi: nie chcę Cię zanudzać, przelej i ogarnę co nieco:) a tak serio, to ja bym zrobil jeszcze inaczej - czesc, np 30 koła wrzuciłbym na lokatę, resztę rzuciłbym w obieg, np zakup waluty. Zobaczysz, korzystną różnicę w kursie, to sprzedajesz. Zarobioną różnicę dorzucas do puli i robisz to samo. Mozolny, ale imho stabilny zarobek. Trzeba tylko trochę śledzić rynek. Ewentualnie giełda i inwestycja w spółki o niskim wzroście, ale o