Wpis z mikrobloga

#takasytuacja #truestory #takaprawda #niemcy

W technikum, do którego chodziłem (a właściwie dojeżdżałem),
obowiązującym językiem nauczania był niemiecki.
Nauczyciel tego języka, w średnim wieku pan, był wielkim miłośnikiem kultury, oraz dziedzictwa narodu niemieckiego.
Podczas pierwszych zajęć, poinformował nas, że w przeciwieństwie do pisarzy polskich,
którzy to ze swoją zaściankową twórczością, nie przebili się poza granice ojczyzny,
pisarze niemieccy, tacy jak Goethe, Mann czy nawet bracia Grimm,
potwierdzili swoją twórczością - znaną na CAŁYM ŚWIECIE!,
że to język niemiecki, powinien stanowić trzon naszej edukacji,
a wszyscy posługujący się tym językiem, nacechowani są wysoką kulturą, humanizmem, oraz inteligencją.
Po tych słowach, przerwałem panującą na sali ciszę i aby dać wyraz solidarności z nauczycielem,
na poparcie jego słów, opisałem istniejący w moim mieście niemiecki ośrodek humanizmu i kultury,
który jako rodowity oświęcimianin miałem okazję wielokrotnie odwiedzać.
Na sali zapanowała atmosfera radości, wszyscy razem zaczęliśmy mówić po niemiecku, a śmiechom nie było końca.
#czystyubaw

  • 3
@Pan_Tulipan: >Tak, nauczyciel był Polakiem

Oczywiście, że nie Niemcem. Literatura polska też znana na świecie. W mniejszym stopniu, niż niemiecka, ale jednak. W czasach radzieckich była tłumaczona na rosyjski oraz inne języki ZSSR.