Wpis z mikrobloga

@slickerson: w Twoim przypadku nie powinno być źle - sprzedający mogą specjalnie przedłużać (a dokładniej ich prawnik) transakcję, a powód może być prosty - nie znaleźli jeszcze nowej chaty lub po złożeniu przez ciebie oferty zakupu, zaczynają cały burdel związany z zakupem nowego domu. Może to trwać 2-3 miesiące dopóki oni nie kupią nowego domu i nic nie zrobisz by to przyspieszyć.
Inny przykład to kiedy ty sprzedajesz swój dom i
@elmozgo: tak, bo prawnik to z jest z dupy wzięty i nie podpisuje sie na papierach, a tym samym nie grozi mu odpowiedzialności prawna, chłopie jestes w UK a nie w Polsce, obudź sie. Jestes typowym przykładem skrzywienia przez system prawny w Polsce. Poza tym, nie napisałem podpisuj w ciemno, a to że jesli bedzie cos nie tak to ci o tym prawnik powie pozostawiając decyzje tobie.
Wiesz jak działa prawo
@patrol798: tak Anglia to nie Polska ale czytanie co się podpisuje to dobra praktyka.

Jakie 500 funtów? Mi chodzi o sytuacje gdy prawnik gra po stronie sprzedającego. Swoją opłatę i tak dostanie, może być nawet uczciwy.

Nie wiem kto powinien poinformować ciebie o jakiś obciążeniach nieruchomosci które by zmieniły twoja decyzje o zakupie? Agencja pośrednicząca czy właśnie prawnik? To raczej mógł by być problem w przypadku czystej ziemi niż domu ale