Aktywne Wpisy
Kopyto96 +71
Polacy mają kompleksy, co na rynku jest bezlitośnie wykorzystywane. Ceny w Polsce od dłuższego czasu są sztucznie pompowane, szczególnie wtedy, gdy produkt jest prosty, a jego wysoka cena jest kompletnie niezrozumiała.
Polak zapłaci zawsze, bo nigdy nie przyzna się do tego, że go NIE STAĆ. To jest najgorsza ujma. Burger za 50 zł w "fancy knajpie" lub foodtrucku? Lany Kozlak za 20 zł w barze nad morzem? Nie ma problemu. Zapłaci,
Polak zapłaci zawsze, bo nigdy nie przyzna się do tego, że go NIE STAĆ. To jest najgorsza ujma. Burger za 50 zł w "fancy knajpie" lub foodtrucku? Lany Kozlak za 20 zł w barze nad morzem? Nie ma problemu. Zapłaci,
biauekWladcaJajek +354
zasłużyłem na plusa? pierwszy camembert w moim życu. 2 tygodnie ma.
#serowarstwo
#serowarstwo
========
Odcinek 11. Pozdrowienia z Matplanety
--------
Wczorajszy odcinek poświęciłem tematowi pieniądza. A skoro mamy pieniądz, to mamy i liczby.
I znowu Chiny. Zestaw kanji dla liczb też jest i funkcjonuje. Co więcej, to właśnie znaki 一 二 三 四 五 六 七 八 九 十 百 千 万 億 ze swoimi chińskimi czytaniami są w powszechnym użytku. Ci, którzy uczyli się sztuk walki, zapewne mieli okazję usłyszeć kilka początkowych liczb.
1 = 一 ichi / hitotsu
2 = 二 ni / futatsu
3 = 三 san / mittsu
4 = 四 shi / yottsu
5 = 五 go / itsutsu
6 = 六 roku / muttsu
7 = 七 shichi / nanatsu
8 = 八 hachi / yattsu
9 = 九 ku / kokonotsu
Do powszechnie używanych nazw dopisałem rodzime wyrazy japońskie. Obecnie są one używane w wyjątkowych przypadkach i umieściłem je tutaj tylko z jednego powodu.
Japończycy są narodem mocno ukorzenionym w swoich tradycjach i - jak to w ogóle na Dalekim Wschodzie - będą się raczej wstrzymywać od używania słów, które się nieprzyjemnie kojarzą. Problem tutaj sprawia 死 shi, to jest "śmierć". Liczba 4 przysparza z tego powodu sporo kłopotów. Podobnie jak z kulturą Zachodu i awersją do trzynastki, tak Japończycy (i sąsiedzi) wystrzegają się czwórki w numerze telefonu, na tablicy rejestracyjnej. W biurowcach zdarza się, że bezpośrednio nad 12. piętrem znajdziemy 15. Unika się wtedy zarówno czwórki w 14, jak i liczby 13 - z myślą o obcokrajowcach.
I co tu począć, gdy o 4:00 zegar wybija "godzinę śmierci", a o 9:00 "godzinę cierpienia" (苦 ku)? Tutaj właśnie w sukurs przychodzą stare słowa japońskie. Jako czwórka występuje wówczas yon, a w roli podobnie brzmiącej siódemki - nana Dziewiątka otrzymuje tylko drobną zmianę - na kyuu. To trochę jak "kurde" zamiast "#!$%@?".
Świat liczb oczywiście jeszcze się nie kończy.
10 = 十 juu
100 = 百 hyaku
1000 = 千 sen
10 000 = 万 man
100 000 000 = 億 oku
Milion to jest hyaku man, czyli 100 razy po 10 tysięcy. My jesteśmy przyzwyczajeni do nazywania dużych liczb po trzy rzędy wielkości - w końcu milion to dosłownie "wielki tysiąc". Po japońsku z kolei nowa nazwa pojawia się co cztery nowe zera. I tak kolejne potęgi dziesiątki to:
10^5 = juu man
10^6 = hyaku man
10^7 = sen man
10^8 = ichi oku. Tak jakbyśmy mówili "jeden tysiąc", "jeden milion".
Te nazwy ciągną się jeszcze hen daleko, co najmniej aż do 10^68. Jest tylko problem, czy nie ma tu jakiegoś przesunięcia. "Wielkie" nazwy zostały opisane w XVII-wiecznym dziele, którego wydania okazały się różnić między sobą w nazwach liczb większych od 10^48. I tak niewielu potrafi je wymienić. Największą nazwą liczby jest 10^68 (lub 10^88, w zależności od wydania) czyli 無量大数 muryoutaisu, co dosłownie oznacza "liczbę tak wielką, że nie da się jej pojąć".
Miło brzmi wychwalanie ludzi i rzeczy, nazywanie ich "numerem jeden". Japońskie określenie 一番 ichiban ma właśnie takie znaczenie. Nie "jeden ban" ( ͡° ͜ʖ ͡°) a właśnie "najlepszy". Co ciekawe, to słowo stosuje się też do stopniowania przymiotników: podczas gdy 遠い tooi to "daleki", "najdalszy" to 一番遠い ichiban tooi. "Numer 1 wśród dalekich miejsc". Normalnie wrodzeni marketingowcy :)
No i z liczb mamy jeszcze ゼロ zero, tak do kompletu.
A skoro mamy komplet, to pozostaje mi zamknąć ten odcinek. Do następnego!
Ale mimo wszystko dobrze się czyta taką gawędę.
Z jako takimi podstawami zacząłem chodzić na lektorat na uczelni. Radziłbym właśnie lekcje z ludźmi - osłuchasz się, zobaczysz, jak się pisze znaki, zapewne nie ominą Cię smaczki kulturowe.