Wpis z mikrobloga

Miodowy Jack Daniels to jest to czego chcę od życia. Jestem pijany w sam raz, a jutro wstanę rześki jak skowronek.

Chyba czas na znalezienie stałej partnerki. Koniec niepoważnych znajomości. Nowa praca, nowe mieszkanie i nowa kobieta. Master plan.

Aha, nowy Bonson jest sztosem.
  • 6
@Trae: Też nie jestem wielkim fanem, ale miodowy Jacek zawsze spoko.

Warto. Pierwsza część płyty to typowe trapy i niuskul pełnym ryjem, a druga klasyczna nawijka pod klasyczne bity. Nie jestem niuskulowcem, ale muszę powiedzieć, że przypadło mi to do gustu. Świetne featy Laika i Mielona. Będę katował ten album.

@kowalska1991: A cumpelka whisky pije?