Wpis z mikrobloga

Krym nasz, czas na Kaukaz. Cień Putina w Karabachu
Bardzo dobry tekst o zawiłościach wojny w Górskim Karabachu, życiu w Armenii i nieuznawanej republice, relacjach między skłóconymi kaukaskimi narodami i czynniku rosyjskim w regionie. I kilka cytatów na zachętę:

Z psem można się przyjaźnić, ale kij trzeba trzymać w ręce - mówili Ormianie o Azerach przez dwie dekady.

Ormianie uwielbiają podkreślać, że Azerowie to młody, sztucznie stworzony naród. W ormiańskim internecie krążą memy: "Nawet twój wczorajszy obiad jest starszy niż Azerbejdżan". W potocznej świadomości Ormian Azer to po prostu Turek, a nie ma krwawszej rany w ormiańskiej pamięci niż rok 1915 i nierozliczone do dziś ludobójstwo Ormian - mówi się nawet o 1,5 miliona ofiar - w imperium osmańskim.

- Żyjemy na ziemi, którą dał nam Bóg. Nieraz słyszę pytanie: "Skąd czerpiecie siłę?". Sekretem naszej siły jest wódka z morwy - mówi prezydent Bako Sahakian.

A w narodowej powieści Azerów "Ali i Nino", powstałej po I wojnie światowej, Ormianin udaje przyjaciela, żeby ukraść głównemu bohaterowi ukochaną.

Echa tych waśni dotarły nawet do Polski. Stefan Żeromski, który nigdy nie był w Baku, pisał w "Przedwiośniu": "Dwa żywioły miasta - Tatarzy i Ormianie - czatowali na się wzajemnie z wyszczerzonymi zębami i wyostrzonym w zanadrzu kindżałem". Tatarzy - bo nazwa Azerowie jeszcze się wtedy nie upowszechniła. Potem Polak opisuje, jak to Ormianie palili meczety z kobietami i dziećmi.

Ale nic nie jest takie proste. Armenię wspierał także muzułmański Iran (co ma historyczne korzenie, bo gdy regionem władali Persowie, Ormianie cieszyli się dużą swobodą) i do dziś relacje między tymi państwami są bardzo dobre. Z kolei Azerbejdżan może liczyć na Izrael. Gdy do tego dołożymy rywalizację, a ostatnio wrogość, między Rosją a Turcją i dodamy wojnę w nieodległej Syrii, zobaczymy, że mały konflikt ma ogromne znaczenie. A jest przecież jeszcze kwestia azerbejdżańskiej ropy i gazu, na które liczył Zachód, gdy chciał uniezależnić się od Putina.


A jeśli są tutaj mirabelki i mirki z #lublin to 18 maja o 18.00 w Domu Słów na ul. Żmigród 1/Królewska 17 odbędzie się spotkanie z autorami tego tekstu oraz książki Armenia. Karawany śmierci.

#armenia #azerbejdzan #karabach oraz #publicystyka bo tekst wydaje mi się naprawdę warty przeczytania.
Pobierz F.....o - Krym nasz, czas na Kaukaz. Cień Putina w Karabachu
Bardzo dobry tekst o za...
źródło: comment_HYkJmGXTcO5b6HuVxYLsWt5qZwU21RFj.jpg
  • 2
Krym nasz, czas na Kaukaz. Cień Putina w Karabachu

Zastanawiam się jak sytuacja na Krymie wpłynie na zainteresowanie innych takim rosyjskim "wyzwoleniem." Z tego co się orientuję, to Moskwa wlała tam dużo pieniędzy, a do tej pory są spore problemy m.in. z dostawami prądu.