Wpis z mikrobloga

@Precypitat: gardzę plebsem, który różowego na "wyjście" zabiera na cebulackie promo w PH. Weź się chłopie postaraj, zabierz tam gdzie się różowej spodoba, gdzie zrobisz wrażenie. Kwiatka możesz do tego kupić. A jak chcesz przycebulić to na sobie, nie na różowym.
@viruszg: tak, to się stosuje do tych, co widzą swojego różowego na wyjściu raz na tydzień, jak mama da kasę i trzeba się rzucić na restaurację. Ale zdradzę ci coś- w normalnych związkach, które przebywają ze sobą więcej niż 5 godzin w tygodniu fajnie jest czasem wstąpić do jakiejś "plebejskiej" xD restauracji żeby #!$%@?ć coś na szybko i żeby nie był to chińczyk czy kebab. I ta promocja jest bardzo spoko,
@Precypitat: @viruszg: Ja z rozowym juz kilka razy na tym bylismy bo mega fajna opcja na obiad, szczegolnie ze lubimy ta pizze. Wiadomo, ze to nie opcja na romantyczna kolacje tylko zwykly obiad na miescie. ;) Nie ma co sie spinac panowie. ;)