Wpis z mikrobloga

@mila-uk: bo choć jesteśmy takimi samymi ludźmi na całym świecie, tak "medialnie" zawsze bardziej liczy się to, co się dzieje w "pierwszym świecie", a ten trzeci ma najniższy priorytet. Brutalne, ale prawdziwe.
Bez przesady, akurat zdarzyła się tragedia, więc jest dobry pretekst do zainteresowania się sprawą, negocjacji. Oczywiście przy okazji zbije się trochę kapitału politycznego, ale wierzę, że w tym przypadku to nie jest jedynie populizm.
@system_shock: Mamy zauważyć, że jest nas tutaj tak dużo, że to nic dziwnego, że dochodzi od czasu do czasu do zabójstwa. W Polsce masz 38 milionów ludzi i 500 zabójstw rocznie. Tutaj jest ich 800 000, zabili jednego i krzyk o Polaków mordują.
@James_Earl_Cash: jednak sytuacja w kraju i za granicą wśród rodaków to nie to samo. W Polsce raczej "mordujemy się" między sobą, za granicą to już nie jest takie proste. A jak już ten rak politpoprawności wszelakiej toczy Europę to możemy choć raz na tym skorzystać. Nie rozumiem gdzie widzisz problem.