Wpis z mikrobloga

Mieszkam w Anglii już ponad 10 lat. Wczoraj wieczorem moja znajoma, Portugalka, poszła sobie potańczyć wraz z moją dziewczyną i kilkoma koleżankami do klubu. Ja nie mogłem bo dopadła mnie jakaś grypa żołądkowa. Gdy tańczyła z jakąś nieznaną mi dziewczyną, podszedł do niej Polak, i z nienacka udeżył ją kilka razy pięścią w twarz... Ochrona się na tego śmiecia rzuciła i obecnie jest on w rękach policji.

Dlaczego zaatakował? A dlatego że koleżanka Portugalka jest lesbijką i jemu się to nie spodobało więc zareagował tak jak jego komórka mózgowa mu podpowiedziała.

Na jaki #!$%@? przyjeżdżają tu takie niedorozwoje? Jeśli jesteś aż tak ograniczonym organizmem że nie potrafisz zdzierżyć tego że nie każdy na świecie jest takim capem jak Ty, to siedź prostaku na swojej kanapie całe życie i nie wychodź do ludzi, nie przyjeżdżaj do kraju w którym nie masz możliwości się zintegrować ze względu na swoje prymitywne poglądy.

Dawno mnie nic tak nie #!$%@?ło, mam nadzieję że pognije troche w więzieniu albo go deportują spowrotem na wieś. Co za #!$%@? neandertal.

#seba #anglia
  • 3
@stefciobrzucho: Chyba typowy Polak za granicą, niestety... Za każdym razem jak jestem w Polsce to musiałbym takich przyjebów na siłę po bramach szukać bo gdzie pójdę do znajomych to otaczają mnie ludzie inteligentni, o ciekawych, mądrych poglądach. Jak wracam do Anglii to widzę w większości prymitywów. Aż czasem cięzko odpowiadać na pytanie "skąd jesteś?" jak mnie ktoś nowo tu poznany zapyta bo wiem jaki stereotyp będzie miał przed oczami jak odpowiem