Wpis z mikrobloga

@Pan_Wloczykij: Pracowałem kiedyś z człowiekiem, który w zamierzchłych czasach pracował w dużej państwowej firmie projektowej. Mówił, że do rysowania zatrudnione były tam kreślarki - kobiety, często nieme, dla których odręczne narysowanie idealnego kwadratu czy koła nie było żadnym problemem. Po wielu latach pracy przy przerysowywaniu rysunków często wskazywały też projektantom błędy.
@dwa_szopy: Ale prawdę mówiąc, to dziś mamy AutoCADy, Advenced Steele i inne bajery, ale kreślarze dalej są. Przy gotowej statyce i jakiś typowych rozwiązaniach używanych na rynku, to oprócz bardziej skomplikowanych konstrukcji, mamy bardziej kreślenie niż projektowanie.
@jeerrry: robota jako konstruktor jest calkiem spoko. Robi sie najbardziej przyjemna czesc roboty - modelowanie konstrukcji od a do z. Nudna zabawe liczbami, wertowanie norm, literatury, czasopism, przeklikiwanie w excelu zostawia sie projektantowi.
W konstrukcjach stalowych cale obliczenia mozna bardzo uproscic i nawet nie trzeba inzyniera do tego :P
@kb134099: Nie zgodzę się, od wykonywania rysunków powinni być technicy budowlani. Inżynier powinien zajmować się obliczeniami / konceptem.

Mieliśmy kreskę i rys techniczny na PG i nie uważam tych przedmiotów za szczególnie przydatne. Oprócz ogólnego pojęcia o szkicu budowlanym nie wyniosłem z tego wiele. Szczerze to z chęcią podmienił bym to na jeden dodatkowy semestr zaawansowanego AutoCAD'a / Robota / Revita.
@Pan_Wloczykij: Rzeczywistość jest jednak inna i studenci budownictwa - jeśli zaczynają swoją karierę w biurach to są zwykłymi kreślarzami. I wydaje im się, że w programie cadowskim nie muszą być dokładni i precyzyjni bo a) tego nie widać, można łatwo to ukryć b) program pozwala to później poprawić
Otóż tak nie jest. Większość rysunków tworzonych przez początkujących w biurach robiona jest na #!$%@? i bez żadnego stylu, ładu i składu. Potem