Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#lodz #wsparcie
Kobita mnie zostawiła w wigilię. Wyszła rano do pracy i do dzisiaj się nie odezwała.
To nie pierwsza taka akcja i ja już mam dosyć.
Muszę jakoś się pozbierać, a nie mam nawet z kim pogadać.
Sylwester samemu w domu. Całkowita porażka. Jak przetrwać ten gówniany czas kiedy rano ciemno, po pracy ciemno. A hobby takie, że na teraz całkowity brak warunków do uprawiania.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 10
OP: @olektrolek
Nie pierwszy. Ale tym razem nie mam już siły. Nie będę do niej dzwonił i rozmawiał i tłumaczył. Jak nie chce to przecież jej nie zmuszę.
Nie wiem gdzie znika i co robi.
Nie chcę żeby mnie to więcej interesowało. Chcę zapomnieć. Ale to nie jest proste. W domu mam od cholery jej rzeczy. Na każdym kroku coś mi o niej przypomina.
Na dniach muszę to spakować i wywieźć
OP: @olektrolek
Nie pierwszy. Ale tym razem nie mam już siły. Nie będę do niej dzwonił i rozmawiał i tłumaczył. Jak nie chce to przecież jej nie zmuszę.
Nie wiem gdzie znika i co robi.
Nie chcę żeby mnie to więcej interesowało. Chcę zapomnieć. Ale to nie jest proste. W domu mam od cholery jej rzeczy. Na każdym kroku coś mi o niej przypomina.
Na dniach muszę to spakować i wywieźć