Wpis z mikrobloga

Chciałbym tutaj oczyścić swój umysł, po wielu latach słuchania Kalibra 44 i Paktofoniki poddać pod analizę backmasking Magika w utworze "Plus i Minus". Jest to fakt co najmniej wątpliwy dla wszystkich od lat i stanowił niemałą teorię spiskową dla słuchaczy polskiego rapu, jednakże sam interesuję się tym i przesłuchałem wszystkie dostępne interpretacje na przełomie ostatnich 10 lat. Fakt istnienia mirko pozwoli mi na wypuszczenie wszystkich moich przemyśleń na język pisany. Chciałbym tym samym zaprosić też Was do dyskusji.

Wstęp dla niezaznajomionych w spoilerze:


Iskrą zapalającą mój temat był nowy film opublikowany na kanale "Straszne Historie na faktach", gdzie kilka godzin temu pojawiła się nowa wersja backmaskingu (link na dole). Nie rzuca ona nowego światła na sprawę, nie wiem też w jakim stopniu twórczyni opierała się na starych backmaskingach, jednakże zawarła tam 95% fraz, które są najwyraźniejsze.

No ale na początek ustalmy kilka faktów:
1. Prawdopodobnie fakt istnienia backmaskingu nie zostanie nigdy udowodniony. Z wyjątkiem takich sytuacji, że znajdziemy notatki Magika z tym związane, albo Joka i Abradab zmienią zdanie po latach i powiedzą, że to prawda (to i tak nie byłby żaden dowód). Albo także osoby ze studia SP Records, które brały udział w nagraniach... - to wszystko jest raczej niemożliwe do ustalenia.
2. Magik mógł zrealizować to w tajemnicy przed wszystkimi, choć jeden element z backmaskingu utworu "Psychoza" może temu przeczyć (o tym później).
3. Nie można negować śmiesznych, absurdalnych fraz mówiąc "bo to głupie" z racji tego, że sam fakt i ewentualny geniusz takiego ukrywania tekstów jest sam w sobie absurdalny. To jest filozofia i zabawa słowem.
4. Do ewentualnego zwiększenia szans na potwierdzenie tych fraz potrzebny byłby ktoś z otoczenia Magika, znający go osobiście (napomknę o tym przy odpowiednich zdaniach).
5. Interesuje mnie opinia "amigowców" (sam mam to cudo w domu, ale nie do takich rzeczy): czy na Amidze 500/600 było możliwe swobodne, nieskrępowane nagrywanie wokalu przez mikrofon i jego odwracanie? Jeśli tak, to tylko może potwierdzać nasze przypuszczenia (nie fakt istnienia!) - wołam tagi #commodore #amiga
6. Problemem też jest, wśród tych co interesują się backmaskingiem, że jeśli raz się go posłucha, to ciężko jest się wyzbyć usłyszanej interpretacji z głowy. Ponadto można układać sobie teorie i słowa związane z wyimaginowanym tematem - jaka jest natomiast prawda? Nie wiadomo.
7. Magik tylko w tym utworze wyjątkowo modulował wdech i wydech, przez co wokal po puszczeniu od tyłu jest wyraźny i nie brzmi jakby wokalista "połykał" swoje słowa. Puśćcie sobie żartobliwy backmasking Misia Uszatka, czy Gumisiów, a potem Magika, to zobaczycie. To mnie ciekawi najbardziej i może stanowić jeden z mocniejszych dowodów na prawdziwość przypuszczeń.
8. Mam zamiar wziąć 5-10 randomowych osób z mojego otoczenia i zobaczyć, czy "tabula rasa" obcych ludzi wyłapuje słowa, które my słyszymy.

Wszystkich zainteresowanych dalszą analizą zapraszam do włączenia filmu zamieszczonego poniżej i śledzenia backmaskingu razem ze mną.
Jeśli bierzemy pod lupę słowa, które były wiele razy z paroma przeinaczeniami maglowane, to są one niewątpliwie związane z tematyką zespołu: marihuaną, zwariowaniem umysłowym, odzywkami podmiotu lirycznego do słuchacza. Ponadto można także bawić się w stwierdzenia, jakoby było to też związane z planowanym samobójstwem, ale co siedziało w głowie Magika - tego się już nie dowiemy.

Przewińmy zatem do pierwszych (ostatnich xD) słów utworu. To, czego nie komentuję, to akceptuję:

2:15 - "Czy już wiesz, lecę od tyłu, uwierz"
Była też dawna wersja "Czy już wiesz, gdzie są, czy już wiesz?". Mamy pierwszy problem - ta dawna wersja jest wyraźniejsza, za to ta zacytowana jest logiczniejsza. Jak sądzicie? Formowanie backmaskingu jest bardzo trudne, wymaga wielu godzin pracy nad każdym zdaniem, tak by po jednej i po drugiej stronie była logiczna całość.

2:33 - "(...) Ratuj mnie"
Nie słyszę tego w ogóle, nigdy takiej wersji też nie widziałem. Słyszę tam za to "Teraz... co to... aaa...", co jest wątpliwe w kwestii przekazu i raczej backmaskingiem nie jest.

2:37 i wiele razy potem - "To rym usnuty".
Moim zdaniem słowo "usnuć" jest zbyt rzadko używanym słowem w języku polskim, by takowe zostało wplecione w backmasking. Jest za to ono sensowne, ale też kłóci się z drugą, często słyszalną frazą: "cztery minuty". A co ta miałaby oznaczać?
Długość utworu? W 4:00 utworu Magik dowiaduje się o negatywnym wyniku badań. JEST TO RÓWNO CZWARTA MINUTA!
Fakt samobójstwa? Równe 4 lata po tym Magik odebrał sobie życie...
Sama cyfra 4? Jest ona jedną ze składowych flagowej liczby "44".

2:43 - "Nóg nie czuję, to rym usnuty"
Zamiast "nóg nie czuję" słyszę tam "pierwszy raz", ale moim zdaniem nie ma to wpływu na fabularność ewentualnego backmaskingu. Zostawmy to.

2:45 - "Podnieś się, Jezu!"
Zamiast "Jezu" i innych wykropkowanych fraz, słyszę wykrzyczane "Jestem nie sobą!". Średnio to ma się do sensu utworu, ale sprawnie oddaje narkotykowy high i emocje, jakie niesie cały ten album. Z resztą wersów się zgadzam. Moim zdaniem moja wersja ma trochę sensu, ale co Wy o tym sądzicie?

2:59 "Dobry"
Tu słyszę zdecydowanie całe zdanie "Przeczytam panu wynik. Minus? Cynk". Choć sam "cynk" jest tutaj słowem bezsensownym i jakby to było wszystko prawdziwe, to ubocznym, to jednak fakt, że lekarz od tyłu brzmi jak lekarz i też czyta wynik, to tylko zmusza mnie do pisania tej analizy - inaczej temat bym rzucił w 2008 roku, czyli na samym początku.

Reszta typu "Niezwykłe" - potwierdzam.

3:08 - "Co pan taki zdziwiony?"
Ja słyszę "No jaki zdziwiony" co nie negując poprzedniego zdania sprzed sekundy, ma całkowity sens. Magik siedzi u lekarza, czyta i jest zdziwiony, ze ma minus.

Zresztą jakim cudem w oryginale brzmiące "Proszę pana, wynik wynik" brzmi od tyłu "Minus minus mam!". Temat ten sam, co w normalnej wersji utworu, w której słowo "minus" pada później. To ja zwariowałem, czy Magik?

3:10 - nie słyszę żadnego "Koniec". Tutaj też istniała ciekawa wersja związana z następnym: "Śniło mi się to..." na co lekarz odpowiadał "No i pewnie miał cię kto obudzić" ale moim zdaniem jest to tak złożona fraza, że ułożenie jej w backmaskingu z obcą osobą w studiu nagraniowym byłoby wręcz niemożliwe. "Kim jest ta dziewczyna w domu" nie ma też żadnego sensu i tego w ogóle nie słyszę.

3:16 - "Gościu przepraszam, #!$%@?ć? "#!$%@?ć"
Nie ma to związku z fabułą, mogłoby to nawet być wstawione jako humor, reakcję na szok Magika, ale no... interpretacja dowolna. Natomiast po tym pada pierwszy raz wyraźnie "To nie jest mit". W oryginale to jest fraza "plus i minus", ale w reszcie utworu w większości przypadkach brzmi ona INACZEJ (jako "to rymy snu", "rym usnuty", "cztery minuty"). Magik to śpiewa wchodząc do lekarza na spokojnie, z innym wdechem... może dla backmaskingu? Jestem ciekaw jak trwał proces nagraniowy akurat tego kawałka.

CDN...

Na dziś koniec. Jeśli jesteście zainteresowani dalszą analizą, co po prawie 10 latach słuchania tego (oczywiście nie na okrągło :D) myślę o tym i sądzę, plusujcie i piszcie w komentarzach. Obserwujcie też tag #backmasking

#magik #rap #hiphop #kaliber44 #paktofonika #ciekawostki #ciekawostkijezykowe #ciekawostkimuzyczne
p.....9 - Chciałbym tutaj oczyścić swój umysł, po wielu latach słuchania Kalibra 44 i...
  • 14
@piksel169: masz plusa, ciekawy temat też kiedyś obejrzałem już wszystkie backmaskingowe interpretacje tego i wcześniej dziś materiał straszne historie. Od jakiegoś czasu mam wrażenie że magik nie miał depresji ale był świadom swojej postępującej choroby psychicznej
czy na Amidze 500/600 było możliwe swobodne, nieskrępowane nagrywanie wokalu przez mikrofon i jego odwracanie?


@piksel169: nie wiem jak to było z A500/A600, wiem że do A1200 można było wiele kart rozszerzeń podłączać, ale wciąż wydaje mi się, że nagrywanie długich próbek było powyżej możliwości Amigi, kilkusekundowe sample i owszem, zawołam @xandra
@piksel169: statystycznie można usłyszeć jakieś słowa w każdym niezrozumiałym utworze. nie musi być nawet puszczony od tyłu, wystarczy, że będzie jakoś przemiksowany. ciekawie było by gdyby było w nim więcej zrozumiałych słów, a tak to jest tylko szukanie na siłę. poza tym dziewczyna na filmie mówi o tym, że powtarzają się w tym utworze zdania. a jak on brzmi puszczony normalnie? też są w nim powtarzające się zdania więc nic dziwnego,
@kissandfly: Problem w tym, że artykulacja danych zdań zmienia się i zdania często brzmią inaczej po odwróceniu, posiadając jednocześnie sens w całości. Poza tym nawet jeśli miałbym wyeliminować wszelkie zdania z backmaskingu, do których mam wątpliwości, to i tak zostałoby cztery/pięć zdań, do których wątpliwości nie mam, i które brzmią logicznie nawet jeśli sam się nagram (co próbowałem).

Prosty przykład: spróbuj nagrać zdanie "ile ja bym dał" (zdanie z końca dwóch