Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak na ustnej maturze z języka angielskiego trafiłem obrazek z weterynarzem. Stres tak mnie zjadł że nie wiedziałem co powiedzieć... Jednak odpowiedziałem że to:


Na pytanie w jakim pomieszczeniu się znajduje odpowiedziałem :


Nagle Nauczycielki zaczęły się śmiać i stres jakoś przeszedł także powodzenia Mirki i Mirabelki!
#matura
  • 17
@Hgfyz: pamietam jak na ustnej z angielskiego zapomniałam jak jest stanik. Miałam obrazek o joggingu i pytali się o potrzebne rzeczy. Wymieniłam tylko buty sportowe i że reszta sprzętu to wszystko jedno. Chyba za to mi ten jeden punkt #!$%@? (,)
Ja miałem ustną z niemieckiego. W komisji dwie panie o rozmiarze XXL i obrazek na którym pani ogląda TV. I pytanie pierwsze. Jakie są konsekwencje zdrowotne długotrwałego oglądania tv. Stres, spojrzenie na komisje i bingo. Wpada myśl że się grubnie, ale kur... Nie mogę tego im powiedzieć. Cisza i... Psują się oczy xD
@Hgfyz ja miałam na swoim angielskim zdjęcie hydraulika, który naprawiał kran u jakiejś kobiety. Pytanie było o czym rozmawiają, więc w napływie "geniuszu" powiedziałam: "About the weather" :p
@pifpafiara Od tamtego czasu twierdzę, że w komisji powinny zasiadać bardzo przeciętne osoby. To serio nie było łatwe do wykombinowania kiedy dwie postacie sugerują ci odpowiedź przez którą ktoś będzie miał #!$%@? :D @Daurita Wbrew pozorom to bardzo dobra odpowiedź na maturze. Tak ogólny temat można pociągnąć w kierunku słówek które serio znamy i jesteśmy ich pewni. Chyba że się jest dobrym z języków obcych to można gadać co się chce.
@majn na pewno masz racje, ale ja się zestresowałam, że udało mi się wymyśleć tylko coś takiego. Jeszcze żebym chociaż pełnym zdaniem odpowiedziała... ;) Komisja nie ciągnęła tematu. :) Ogólnie cały stres niepotrzebny, chociaż ja zawsze źle znosiłam wszelakie egzaminy. :)