Wpis z mikrobloga

Rok 1911: zwiedzający oglądają puste miejsce po "Mona Lisie"

Gdy poznamy okoliczności kradzieży najsłynniejszego obrazu świata łatwiej nam uwierzyć w reinkarnację, bo "profesjonalizm" jakim wykazali się pracownicy Luwru, francuska policja i w reszcie sam złodziej budzi narzucające się skojarzenia z działaniami obecnej ekipy Wykopu xD

Fakty są jednak takie, że gdyby nie ta słynna kradzież, to być może inny obraz byłby "tym najsłynniejszym". Miliony ludzi ściągnęły do Luwru by zobaczyć pustą ścianę (pic rel), a po odzyskaniu (w równie kuriozalnych okolicznościach co jego utrata) odzyskane dzieło. Ten stan trwa do dziś.

Link do wykopaliska:
https://www.wykop.pl/link/3737129/jak-banda-januszy-uczynila-mona-lise-najslynniejszym-obrazem-swiata/

Link bezpośredni:
http://www.filozofiadlajanuszy.pl/banda-januszy-uczynila-mona-lise-najslynniejszym-obrazem-swiata/

Polub mój fanpage:
https://www.facebook.com/filozofiadlajanuszy

#historiajednejfotografii #historia #malarstwo #sztuka #francja #mikroreklama #zainteresowania
źródło: comment_7IgBZB5ldhvXLiQ8NMkXGxR072OHgrKK.jpg
  • 8
@loginnawykoppl: ujdzie na wykopie, a raczej na mirko. Ale już nawet kolegom przy piwie bym tego nie pokazał - sorry, ale te teksty o "januszach" śmieszą tylko tutaj (i to już też coraz rzadziej). Są określenia, których można użyć w rozmowie, ale już ich przeniesienie na papier czy ekran najnormalniej w świecie razi. Twój tekst niestety właśnie przekroczył tę delikatną granicę i właśnie jest z cyklu "no fajne, ciekawe, chyba miało
@loginnawykoppl: w sprawie "uwielbienia" Mona Lisy - aż przypomina mi się eksperyment z małpami, które były oblewane zimną wodą jak próbowały zerwać banana, potem wymieniono połowę z nich itd itp a na końcu żadnej z nich nie polewano wodą, ale jedne biły drugie, gdy te zbliżyły się do bananów, ale nie wiadomo dlaczego (mam nadzieję że wiesz o który eksperyment mi chodzi). Tak samo z Mona Lisą - wielbimy ten obraz,