Wpis z mikrobloga

Drogie Mirki i Mirabelki, mimo że jestem green ( ͡° ʖ̯ ͡°) to trochę czy tam wykop głównie tagi #wygryw #przegryw i niektóre #heheszki a niektóre po prostu w nas niebieskich sprawiają smutek. I cd. #przegryw myślę że znalezienie laski czy #wyjsciezprzegrywu to jest kwestia ludzi dookoła nas i znalezienia pasji w życiu. Jestem lvl prawie 25, nie zarabiam kokosow na tą chwilę ale mam pasję i całkiem spoko znajomych, nie mam przyjaciół, od końca roku 2016 jestem bez różowej, stało się. Nie jestem typem 6pak i zajebiste ciuchy, jednak znajomi mówią że najbardziej im pasuje to że jestem sobą i że inteligencja jest na wysokim poziomie i to że staram się trzymać pasji i mam plany na przyszłość jak mieć lacoste czy armani. ( mam takich znajomych którzy takie coś noszą ale to nie są bogate snoby, mają hajs i kupują, bo im pasuje). Jak byłem lvl 13-16 byłem mega przegryw, gimnazjum to było dno. Nikt mnie nie lubił, depresja, nadwaga ogromna i ogólnie dno. Nie wchodziłem z domu w ogóle, tylko do sklepu, niestety. Potem zacząłem grać coś w #bilard i z gościem z klasy zacząłem się dobrze kumać, graliśmy dużo, spędzaliśmy czas i ogólnie zaczęło się #wyjsciezprzegrywu i ogólna zmiana. Potem w #licbaza poznawałem masę ludzi, dalej był bilard i dużo fajnych chwil, potem lvl 18, poznałem #rozowypasek i się zakochałem, ogólnie było super dopóki nie zepsułem i nie odeszła i nie dała szansy na powrót, znowu był #przegryw i półtora roku zmuła, znalazłem za to Nowa pasję, zacząłem pisać i wychodzić z #przegryw powoli. Potem udało mi się rzucić palenie (w wieku niecałych 20 lat) i niektórych starych znajomych zostawiłem za sobą bo ściągali mnie na dno, byłem juz bardziej #wygryw, potem pierwsze seksy, wiecej kontaktów z #rozowypasek i mniej więcej ten poziom się utrzymuje, o bilardzie i pisaniu nie piszę bo ciągle są ze mną :-) jak zaczął się lvl 22 to już byłem po paru przelotnych związkach i stwierdziłem że chcę grać w bilard "na serio". Kupiłem kij (budżetowy na początek) z podniesieniem swoich umiejętności zacząłem grać lepszym kijem, potem dotarłem do momentu którym gram teraz, oprócz samej pasji której potrafię poświęcać wiele czasu poznałem świetnych ludzi których mogę nazwać znajomymi od serca, nie tylko bilardowo, jak jestem w dupie pomogą mi bez względu na okoliczności (chociaż staram się dawać radę samemu). Jeszcze co do relacji #rozowepaski i #niebieskiepaski : polecam znaleźć sobie pasję której nie podejrzewacie że wam się spodoba (sporty walki, motoryzacja, kino, coś co was zajara od razu) i na pewno niebiescy spotkają różowe i odwrotnie. W takich miejscach poznajemy świetnych ludzi i mamy szansę na #podryw. Ja swoją ostatnią różową poznałem na #czatwp i nie wstydziłem się nigdy tego, byliśmy ze sobą pół roku ale ją szczerze Kochałem. A teraz mam 25 lvl (w październiku oficjalnie) i nadal bilard, fajni ludzie i różowe się pojawiają w moim życiu albo już były ;-)

Teraz kilka punktów do #niebieskipasek o ewentualnie #rozowypasek

- Jeżeli chcecie wyjść z #przegryw, nie szukajcie związków na siłę, starajcie się być spokojni i cierpliwi
- Starajcie się mieć dobry humor i dobre nastawienie, nie bójcie się żartować i miejcie dystans do siebie (Jeżeli umiesz się śmiać z siebie, będziesz mieć ubaw do końca życia ;-)))
I jeżeli różowa/niebieski nie czują zainteresowania, trudno. :-)
- Do niebieskich : Starajcie się relacje z różowymi zaczynać delikatnie, np rozmową w miejscu jej pracy (np pizzeria, klub bilardowy, kino) a jak nie, to rozmowy np przez Facebooka ;-) (a jak spotkacie się np na treningu taekwondo to temat się sam znajdzie ;-))
- Nie bójcie się miejsc typu #czatwp albo #szybkierandki można tam spotkać świetnych ludzi.
- Jeszcze cd. #przegryw - mieszkanie z rodzicami nie jest przegrywem, chyba że masz 4k netto/msc i trzymasz się maminej spódnicy. To jest #przegryw.
- Jeżeli jesteście np lekko przy sobie, nie martwcie się :-) wartościowa kobieta albo mężczyzna patrzy na wnętrze :-) lepiej jak macie problem z zębami, odłóżcie grosza trochę i do dentysty, scaling albo zrobienie zębów wiele wam da. Wiem z doświadczenia.
- Znajdzie cele w życiu, pomyślcie jaka dziedzina #pracbaza was interesuje i dążcie do tego. Ja zrobiłem kurs sędziego bilardowego bo chcę być nim, chcę z tego żyć, jak się nie uda, wyjeżdżam za granicę i tam będę się szkolić :-) pomyślcie czy chcecie żyć tu czy za granicą, jak za granicą to starajcie się oszczędzać pieniądze na wyjazd i start i nie kupujcie pierdół które wam nic nie dadzą (np zegar z hebanu za 100000 cebulionów). Lepiej tą kasę schować do świnki.
- Najlepszym sposobem oszczędzania jest wrzucanie do kubka czy coś drobnych. Np 5 zł dziennie. W rok da wam to już 2000 zł, więc już na kurs angielskiego czy niemieckiego wystarczy :-)

Liczę Mirki i Mirabelki że doczytacie to i może nawet wam pomoże :-)

#wychodzimyzprzegrywu #wygryw #zostajemywwygrywie #rozowepaski #niebieskiepaski #bilard #przemysleniazielonych
  • 6
@McDermott: Zwróciłeś uwagę na ważną rzecz, a mianowicie na to, że ludzie często usilnie szukają partnera, a nie mają nawet znajomych. Jeśli masz znajomych, to jest po prostu łatwiej kogoś poznać. To nie muszą być zaraz najlepsi przyjaciele, ale warto mieć kogoś, kto zaprosi na kawę albo zaproponuje wyjazd w góry większą grupą. Sama kiedyś przyjaźniłam się z dwiema dziewczynami, a z resztą ludzi rozmawiałam od wielkiego dzwonu. Na studiach to
@Shanny: Prawda. Z tym że ludzie nie mając znajomych, kogoś z kim mogą spędzić więcej niż 5 minut i nie mają wsparcia duchowego i świadomości że będzie lepiej, chcą od razu znaleźć partnera bo myślą że od razu to przyjdzie albo zastąpi wszystko. Też chciałem kiedyś być z kimś nie mając znajomych, dopóki nie spotkałem ludzi z którymi się zacząłem dogadywać to moje relacje z kobietami leżały. Jak byli znajomi (nadal