Wpis z mikrobloga

Mając 93 lata, w trzecim roku po śmierci mojego ojca, dziadek orzekł, że oto nadszedł czas, że jestem dostatecznie dorosły, aby przeprowadzić ze mną męską rozmowę. Zaprosił mnie do swojego gabinetu, pozamykał okna, przekręcił klucz w drzwiach, zasiadł ceremonialnie za biurkiem, polecił mi usiąść naprzeciwko po drugiej stronie biurka - nie nazywał mnie już pędrakiem - złączył kolana, oparł brodę na rękach, zastanowił się chwilę, po czym przemówił:
- Nadeszła pora, żebyśmy porozmawiali o kobiecie.
I zaraz wyjaśnił:
- Nu,o kobiecie, tak ogólnie.
(Miałem wówczas jakieś 33 lata, od 15 byłem żonaty i miałem dwie dorastające córki).
Dziadek westchnął, zakasłał lekko, zasłaniając usta dłonią poprawił krawat, odchrząknął i ciągnął dalej:
- Nu co. Kobiety zawsze mnie interesowali. Znaczy się, zawsze. Żeby ty sobie tylko w żadnym wypadku nie pomyślał coś brzydkiego. Przecież to, co ja mówię, to zupełnie inna rzecz, nu, ja tylko mówię, że kobieta zawsze mnie interesowała. Nie, nie kwestia kobieca! Kobieta jako człowiek.
Roześmiał się i poprawił:
- Nu, interesowała mnie w każdym sensie. Przecież przez całe życie wciąż przypatruję się kobietom. Nawet kiedy jeszcze byłem taki mały czudak, nu - nie, w żadnym wypadku nie patrzył ja na kobietę jak jakiś paskudniak , nie ja patrzył na nią tylko z całym szacunkiem. Patrzył i uczył się. Nu, i to, czego ja się nauczył, to właśnie chcę ciebie teraz przekazać.
Żeby ty widział. Więc teraz posłuchaj ty uważnie, proszę. To jest tak.
Przerwał i rozejrzał się dookoła, jak gdyby chciał się upewnić, że w pokoju rzeczywiście jesteśmy tylko my dwaj, absolutnie w cztery oczy, bez żadnego obcego ucha, sami.
- Kobieta - rzekł dziadek - nu, pod paroma względami ona jest zupełnie taka sama jak my. Toczka w toczkę. Całkowicie. Ale pod paroma innymi względami - ciągnął - kobieta jest zupełnie inna. Absolutnie niepodobna.
Tu przerwał i znów przez chwilę się zastanawiał - być może przywoływał w pamięci jakieś obrazy, bo twarz rozpromienił mu dziecięcy uśmiech - a następnie tak podsumował swoją naukę:
- Tylko pod jakimi względami kobieta jest dokładnie taka jak my, a pod jakimi jest bardzo, bardzo różna od nas? Nu, to - zakończył, wstając - to ja nadal rozpracowuję.
Miał 93 lata i chyba rzeczywiście do końca swych dni nie przestał "rozpracowywać" tej kwestii. Ja też nadal nad nią pracuję.

Amos Oz, Opowieść o miłości i mroku
#cytaty #gruparatowaniapoziomu #ksiazki #rozowepaski
  • 2