Wpis z mikrobloga

Jednostka Wojskowa Nil zamówiła 27 moździerzy komandoskich LRM vz. 99 ANTOS. Kontrakt jest 2,48 mln zł brutto. Niewykluczone, że trafią one do #obronaterytorialna

http://www.milmag.pl/news/view?news_id=163

Poza tym wiadomo, że Wojsko Polskie posiada już 81 moździerzy tego typu. Dlaczego zatem nie mógłby zostać podstawowym moździerzem w naszym wojsku?

Bo jest o prawie 1/4 droższy od moździerza lekkiego LM-60D i prawie 3 razy droższy od komandoskiego LM-60K. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dodatkowo ZMT pracuje nad nowymi moździerzami, które będą mogły strzelać tą samą amunicją co Antoś.

#wojskopolskie #wojsko #bron #militaria #militaryboners
Pobierz piotr-zbies - Jednostka Wojskowa Nil zamówiła 27 moździerzy komandoskich LRM vz. 99 A...
źródło: comment_1VxZIrGyyfmQvSOTbjghx0jYpTbKVZvB.jpg
  • 27
@Ninik Polakom udało się kupić UKM-2000 (polska wersja rosyjskiego PKM) za 67k sztuka. Dla porównania PKM + osprzęt i bodajże 2000 sztuk amunicji kosztuje kilkanaście tysięcy złotych. Więc cena tego moździerza nie dziwi, z uwagi na to, kto go kupuje.
@piotr-zbies czytałem, że kupowali po 67k. Jak po tyle chodzi M-240, to coś poszło nie tak po naszej stronie. Rosjanie wiadomo- klepią o wiele bardziej masowo, stąd niska cena ($3500 za karabin, części zamienne, zapasową lufę, trójnóg + 2500 sztuk amunicjęi parę lat temu wg. jakichś amerykańskich forów), ale UKM-2000 to po prostu PKM na 7,62x51 z dokręconymi paroma szynami, których wartość jest jednak pomijalna. Więc nakłady na badania i rozwój były
@piotr-zbies no nie. To normalna cena jak na amerykański M-249 zrobiony w USA, a nie za polską kopię PKM z dowalonymi paroma szynami. Jak pisałem, PKM z kompletem akcesoriów i amunicją kosztował 3500 dolców, powiedzmy, że przez inflację zdrożał do 4500, to jakieś 17k złotych. Gdzie Rzym, gdzie Krym?
@piotr-zbies: to czy warto utrzymywać przy życiu taki syfon na pieniądze podatnika?
Polscy producenci broni ręcznej od zawsze mieli #!$%@? na jakikolwiek rynek cywilny m.in. dlatego, że ratowano im zawsze dupę za m.in. moją kasę.
@dyban: a co ma nasza historia do robienia biznesu w warunkach gospodarki pseudowolnorynkowej?
I ktoś im broni sprzedawać za granicą (europejski rynek broni) czy eksportować do USA? To ostatnie - w sumie nie wiem. To pierwsze - bardzo wątpię.
@Pantokrator: jak nie wiesz to się doucz, poczytaj o dostawach broni w czasie wojny polsko-bolszewickiej
jak sam napisałeś mamy gospodarkę pseudowolnorynkową, m.in. dlatego że nie ma powszechnego prawa do posiadania broni
@dyban no i? Inne czasy, inne specyfika, inna skala dostaw. Za zmarnowaną kasę można by faktycznie kupić coś wartościowego, albo zostawić ją podatnikom i pozwolić gospodarce się rozwijać. Dotowanie trupów to jeden z wielu powodów, dla których sytuacja w Polsce jest i będzie patologiczna, a co najśmieszniejsze, ludziki twojego pokroju temu przyklaskują, bo wojna polsko-bolszewicka prawie 100 lat temu. W razie poważnej wojny ta fabryka stanie 1. dnia.