Aktywne Wpisy
LewCyzud +57
Patus uderzył patusiare, natomiast z racji tego, że osoba uderzona jest penisoujemna to aktywował się jeden z najsilniejszych P0lackich genów(poza genem zakoli) czyli gen kukoldztwa XD i jeszcze to pisanie o przekroczeniu kolejnej granicy w patostrimach XD bo wcale Małysz nie został zbutelkowany niemal na śmierć.
#kawiaq #famemma
#kawiaq #famemma
Mefedromka +13
Jak dla mnie zestaw obowiązkowy dla każdej kobiety ᶘᵒᴥᵒᶅ
https://www.wykop.pl/link/3831285/rosja-od-wielu-lat-przygotowywala-sie-do-masowego-ataku-propagandowego-w-sieci/
Marta Kowalska wskazywała, że współczesna propaganda i dezinformacja rosyjska rozpoczęła się około roku 2009, w trakcie wojny z Gruzją, gdy „Rosja musiała zweryfikować sposób komunikacji ze światem zewnętrznym”. – Wtedy wizerunkowo mocno przegrała, dlatego rozpoczął się szereg działań przygotowujących m.in. do wydarzeń na Ukrainie. Rosjanie przez wiele lat się przygotowywali, a my jesteśmy mocno opóźnieni z naszą reakcją – zaznaczyła. Gość podkreśliła, że działania rosyjskie są długotrwałe. Utworzone kilka lat temu profile, organizacje, strony przez długi czas mogły pozostawać nieaktywne, albo prowadzić neutralną działalność, jednak gdy zaszła taka potrzeba, zmieniły się w prorosyjskie.
Adam Lelonek przytoczył przykład Europejskiego Centrum Analiz Geopolitycznych, sterowane przez Rosjan. – Jego analizy trafiały na biurko różnych decydentów, polityków, wiele instytucji, w tym uniwersytetów dało się nabrać na ekspercką działalność tej instytucji – przypomniał. Wyjaśniał, że na Twitterze i Facebooku obecnych jest wiele profili np. ze zdjęciami krajobrazów, które generują sztuczny ruch, zdobywają kilkadziesiąt tysięcy followersów i wówczas rozpoczynają publikację treści legitymizujących rosyjską propagandę. Dodał, że problemem jest także działalność fikcyjnych agencji informacyjnych. Dążą one do tego, by dana wiadomość trafiła do mainstreamu, a dziennikarz, mający coraz mniej czasu na sprawdzanie źródeł często „łapie się” na tego rodzaju fake newsy.
Marta Kowalska wyjaśniała, że dezinformacja jest narzędziem do osiągania celów. Obecnie głównym zamierzeniem jest wpływanie na życie społeczno-polityczne i proces decyzji politycznych, co obserwowaliśmy m.in. w USA. – To oskarowy przykład, jak zadziałały te mechanizmy, ale widzimy to też we Francji, za kilka miesięcy pewnie w Niemczech – oceniła.
Adam Lelonek mówił, że w Polsce obszarem rosyjskiej propagandy są kwestie historyczne z Ukrainą. Wyjaśniał, że chodzi o wywołanie odpowiednich emocji w społeczeństwie. – Gdyby miało dojść do wojny, ma być w takim stanie, że nie będzie woli, zaufania do polityków, identyfikacji zagrożenia – zaznaczył.
#wojna #ukraina #ruskapropaganda #neuropa #polityka #geopolityka
Nie negowałem, że innych nie ma.