Mam liść aloesu (ale taki naprawdę wielki, ma z pół kilo spokojnie), ale nie mam za bardzo pomysłu co z nim zrobić. Dajcie garść porad, mogą być zarówno kosmetyczne jak i spożywcze.
@toute-verte: dawniej jak byliśmy młodzi i komuś się coś przecięło, zadrapało, poparzyło, to aloesem smarowaliśmy bezpośredni po ścięciu i przekrojeniu. żeby wykorzystać półkilowy liść aloesu musiałbym chyba wjechać rowerem w krzaki, albo spaść z drzewa przez jakieś konary, by mieć wystarczającą ilość zadrapań.
@toute-verte: MASECZKA! Zwyczajnie ciapciasz i na twarz, ale najlepiej wymieszaj np. z masłem shea, które jest bazą do wielu kosmetyków i jest dostępne chyba w każdej aptece.
Dajcie garść porad, mogą być zarówno kosmetyczne jak i spożywcze.
#mirabelkopomusz #aloes
Zjedz go! Zjedz go całego.
(ʘ‿ʘ)