Wpis z mikrobloga

Oczywiście nie wytrzymałem i przeczytałem wszystkie dostępne rozdziały #ballroomeyoukoso w zasadzie w jeden wieczór (42 po około 30+ stron każdy)... no i muszę powiedzieć, że dawno już mnie nic tak nie wciągnęło jak ta manga. Naprawdę fantastyczna seria sportowa, o ile nie przepadam za takimi w formie tekstowo-rysunkowej to autor tak dobrze prowadzi czytelnika panelami i naprawdę świetną kreską (chociaż projekt postaci bardziej mi się podoba w anime, gdyż na początku trochę zbyt pyzowate twarze tutaj były, ale z czasem i w mandze nabierały bardziej "ostrych krawędzi"), że totalnie czułeś jak bohaterowie płynął przez kolejne karty historii. Do tego sam styl opowiadania i rozwój charakterów pierwszoplanowych postaci jest znakomicie zarysowany.

Nie mogę się doczekać, aż dalsze historie zostaną zaadaptowane do anime. Polecam.

#anime #manga
  • 3