Wpis z mikrobloga

Dwa tygodnie temu stary znajomy zaprosił mnie na imprezę - moją ostatnią była studniówka, a od matury nie utrzymywałem praktycznie żadnych kontaktów towarzyskich z ludźmi. Poszedłem więc.
Na miejscu było pełno podpitych ludzi, kumpel przedstawił mnie swoim znajomym, w tym trzem dziewczętom. Byłem nieco skrępowany, bo nigdy nie byłem bliżej z żadną kobietą, ale po paru piwach rozmowa zaczęła się całkiem kleić. Zostałem w końcu sam na sam z jedną loszką, która zaczęła się do mnie kleić. Starałem się jakoś odwzajemnić flirt, chociaż wychodziło mi to żenująco.
Zaproponowała, żebyśmy poszli do sypialni. Mówię „po co?”. #!$%@?, za późno ugryzłem się w język i zrozumiałem swoją gafę. Laska mówi że chce się ruchać. Zastanowiłem się chwilę i odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że nie mam gumek. Laska napiła się piwa i wiedziałem, że traci cierpliwość. Mówi mi, żebym kupił.
A ja wyciągam portfel i pokazuję jej, że jest pusty.
Wyszedłem bez słowa po paru minutach. W drodze do domu płakałem. Drugi tydzień siedzę w piwnicy i wychodzę tylko żeby się wysrać, bo sikam do butelki stojącej pod biurkiem. Chcę umrzeć, bo nie zniosę dłużej tego upokorzenia. () #tfwnogf #stulejacontent #bieda #przegryw

  • 5