Wpis z mikrobloga

@kurakao: Dzień 6 part 2.

Witam ponownie, piszę jeszcze jeden główny post by podsumować wszystko z grubsza. Teraz przez parę dni nie będę się odzywać, no chyba że coś się nadspodziewanego wydarzy. Także, swoją podróż rozpocząłem w czwartek 17 sierpnia. Do miejsca docelowego dotarłem w piątek wieczorem. Kontakt z @sorek był bardzo dobry i jak najbardziej mogę polecić tego allegrowiczą :) Na miejscu przez weekend zapoznałem się z okolicą i kilkoma osobami i od poniedziałku aktywnie zaczałem działać w kierunku pracy. Fajnie, że przed przyjazdem kolega z którym mieszkam, zadzwonił w moim imieniu by umówić mnie na rozmowę o NIN, dzieki temu wczoraj już to miałem ogarnięte. Tę chatę co mi @sorek ogarnął jest naprawdę wyśmienita, generalnie mamy cały domek na dwie osoby. Metraż taki jak miałem w Niemczech ... z tym że tam było 7 osób... Cena jeszcze korzystniejsza jak porównać komfort prywatności. tam płaciłem 300 euro / miesiac, tu 300 funtów / 4 tygodnie. Sama rozmowa o nin to nic strasznego, wystarczy podstawowy angielski, trzeba umieć powiedzieć gdzie się mieszka, w jakim celu się tu przyjechało i kilka innych pytań. Z tego co wiem jak ktoś ma problem z ang to można poprosić o pomoc tłumacza. Z pracą jest tak jak sądziłem, dziś pojechałem do pierwszej lepszej agencji i dostałem prace od ręki. Co prawda jutro dalej będę szukać czegoś innego bo start pracy dopiero od 4 września co mi trochę nie pasuje, ale teraz już jestem w zajebistej sytuacji że mam pewny strzał na pracę i jak znajde coś lepszego / szybciej to tylko plus. Nie ma już stresa że środki na zycie się skończą a ja jestem w d... :) Tam w agencji też angielski sie przyda poziom podstawowy, bo formularz oczywiscie po Angielsku i ja akurat musiałem około 20 stron wypełnić różnych pierdół. Co do ludzi co się zastanawiają nad wyjazdem, musicie mieć ogarnięte środki na co najmniej pierwszy miesiąc i chęci do pracy. @sorek nie jest agencją pracy i tymbardziej nie pójdzie za was do pracy, także warto sobie zrobić plan wyjazdu i trzymać się go by wszystko ogarnąć sobie w czasie. Różne instytucje są od siebie oddalone, także trzeba mieć rozeznanie w terenie by samemu pojechać i załatwić to co potrzebujecie. Najwazniejsza zasada to nie stresować się, czy to w agencji pracy czy w urzędzie. W leeds spotkałem samych miłych ludzi, którzy rozumieją to że możesz być niepewny , jednak tak prowadzą rozmowę że nie ma co się stresować. Ja w sumie miałęm tylko 30 sekund stresu dziś, jak przekroczyłem wrota agencji. Gdy już powiedziałem że szukam pracy i dostałem odpowiedź że my Ci ją damy wszystko minęło. Oczywiście sam nie wiem czy zacznę pracę tutaj gdzie sobie załatwiłem, bo tam start jest od 4 wrzesnia, ale nawet nie wiecie jak fajnie jutro będzie się chodziło do innych agencji w poszukiwaniu czegoś szybciej, mając w głowie to , że jak się nie uda to i tak mam nagraną pracę. Jak by ktoś miał jakieś konkretne pytania co do wyjazdu to na ile będę mógł odpowiedzieć to odpowiem, możecie śmiało priv pisać. I na ten czas to wszystko z dniowych postów. Następny dam, po 1 dniu pracy. #kurakberlin #kurakbarnsley
  • 2
@kurakao: Najlepsze warunki w gownorobotach w okolicy wg. mojej wiedzy oferuja magazyny ALDI i ASDY. Ja robie w tym pierwszym i jest ok u nas, ale nie jestem pewny czy trwa obecnie rekrutacja. Na twoim miejscu bylbym czujny na ogloszenia jak chcesz miec troche lepsza gownoprace. Ja sam przenioslem sie z ASOSa i jest spora roznica zarowno jesli chodzi o finanse jak i atmosfere czy samo tempo pracy.