Wpis z mikrobloga

@ogrod87: Też się nad tym zastanawiałem, ale były momenty, które serio fajnie się oglądało - zazwyczaj wszystko aż do 4 kwarty... Skala jest 6-stopniowa i wyszło na to, że dobrze (4) zagrało pięciu graczy...
Zdecydowanie więcej spodziewałem się po Karnowskim(! - mega w #!$%@? więcej), Wczyńskim i Koszarku - szczególnie braku głupich strat w końcówkach... i przede wszystkim to im obniżyłbym oceny. Chociaż nie wiem, czy nie lepiej byłoby każdemu obniżyć
@Wagram92: Jak dla mnie Koszarek to zagrał ponad swój stan i nawet mnie trochę zaskoczył. Karnowski cieniutko, Kulig bardzo słabo, wyszedł mu ostatni mecz, który trochę rozjaśnia ten obraz. Waczyński w słabej formie. Reszta miała jakieś przebłyski, ale meli też takie zaćmienia, że szok. Generalnie słabo/przeciętnie.
@Balcar: Liczyłem na doświadczenie Koszarka w końcówkach - wyszło jak wyszło, tzn. straty, które mam przed oczami do dziś. Liczyłem też na niego przez wzgląd na kontuzję Slaughtera i fakt, że Koszar był naszym nominalnym, momentami jedynym rozgrywajacym. Po stracie w końcówce meczu z Finlandią i nieudolności w rozprowadzaniu piłki, nie mam dla Łukasza litości. Czyli PolskiKosz mocno zawyżył oceny czy mieli sporo racji?
@Balcar: Usprawiedliwiam Ponitkę, bo nie jest rozgrywającym i w sumie nie jest od klepania piłki przez sporą część spotkania... kilka akcji ok, ale przy braku Slaughtera i słabym Koszarku, Mateusz nagle stał się kryzysową jedynką.
@Wagram92: Ok, ale w meczu z Finlandią Slaughter jeszcze grał. Nie mówię, żeby rozgrywał, ale jak dostaje piłkę w ostatniej akcji meczu, to wypadałoby, żeby chociaż oddał rzut, a nie kozłował sobie po nogach. Mam nadzieję, że to był tylko stres itp., a nie braki techniczne.