Wpis z mikrobloga

Ja miałem wczoraj robioną gastroskopię, już drugi raz. Było zupełnie inaczej niż za pierwszym razem, początek gorszy, ale poszło sprawniej. Dużo chyba zależy od lekarza.
Moja metoda: nie myśleć o tym zawczasu, ja zacząłem się bać dopiero gdy już leżałem, a pielegniarka szykowała rurę. I najważniejsze to uświadomić sobie, że nic się nie może złego stać, bo powikłania przy tym badaniu zdarzają się baaaaardzo rzadko. 5 minut i będzie po sprawie.
@MrFruu lekarze którzy mi robili badanie gadali o wakacjach w Chorwacji i w ogóle sielanka, tak się skupiłam na ich rozmowie, że zapomniałam spokojnie oddychać i myślałam, że się dusze XD więc złapałam za rurkę, oni od razu panika ( ͡° ͜ʖ ͡°) wypuściłam i było git XD ale te parę minut się ciągnęło nieskończoność.