Wpis z mikrobloga

@weglowy: Też mi się tak wydaje. Wilki w sumie manianę odwaliły, Hey już zgarnęli. W ogóle, co się na Hey działo, jak bramki zamknęli. Byłem drugą osobą przed którą bramki zamknęli, więc stałem z przodu i cały tłum napierał.
Pierwszy raz w życiu bałem się na woodstock. Jak w końcu otworzyli, to tylko bieg do przodu i jednocześnie patrzenie, czy z różowym wszystko w porządku.
@weglowy: te barierki i plecaki to też dziwny pomysł. Ja nie miałem żadnej torby - moja tylko nerkę na telefony i dokumenty. Nawet puszki tam nie schowam. Ni #!$%@?, nie wpuścili, kazali iść do bramki pod Allegro (a stałem przy bramce koło grzybka - czyli drugi koniec).