Aktywne Wpisy
Adamfabiarz +337
Jestem trochę przerażony tym wypadkiem na A1 spowodowanym przez BMW właściciela jednej z łódzkich firm podczas którego zginęła trójka niewinnych ludzi. Równie dobrze mogło trafić na mnie.
80% tras jakich robię to na polskich i innych europejskich drogach szybkiego ruchu (pozostałe 10-12% miasta i 8-10% pozostałe drogi krajowe, wojewódzkie). O tym że nabijam kilometry niech świadczy fakt, że do teraz w 15 miesięcy po wyjeździe z salonu przejechałem 49 tys. km.
Jednocześnie
80% tras jakich robię to na polskich i innych europejskich drogach szybkiego ruchu (pozostałe 10-12% miasta i 8-10% pozostałe drogi krajowe, wojewódzkie). O tym że nabijam kilometry niech świadczy fakt, że do teraz w 15 miesięcy po wyjeździe z salonu przejechałem 49 tys. km.
Jednocześnie
dorszcz +461
Ayahuascę wypiłem. Dziwne uczucie mnie złapało, pominę większość, skupię się na najciekawszym doznaniu. Poczułem swój umysł jako coś osobnego ode mnie, jako coś co tylko moją świadomość zasypuje jakimiś tam obrazami. Że nie są te obrazy nijak ważne, w sensie doznań zmysłowych i budowanego na ich podstawie wszechświata. Tzn. że nie są żadnymi prawdami, że zawsze zależą jedynie od pewnego nastawienia obserwatora czyli mojej świadomości w tym wypadku. Potem ostatecznie jak to zrozumiałem udało mi się prawie tenże umysł złapać. Pierwsze uczucie to jakby w obcym zaczynała ściana się ruszać, okazuje się ostatecznie, że on tam cały czas był tylko ja go nie widziałem. Potem jeszcze usiłowałem go jakby złapać, ale wtedy jak wielki czarny dzik chował się za krzakami i nie chciał, żebym go posiadł, bał się i mnie unikał. Taki to umysł ludzki jest, przez lata człowiek tak się do niego przyzwyczaja, że go już nie zauważa, a on jak przywra siedzi na człowieczej świadomości całe zycie i uniemożliwia ogląd i analizę absolutu, człowiek zaczyna myśleć, że jest tą właśnie przywrą. A to błąd.
Jeszcze go nie okiełznałem, na razie dopiero zauważyłem, bedzie potrzebna jeszcze pewnie niejedna sesja. Następny wpis następnym razem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)