Wpis z mikrobloga

@Badmadafakaa Nie jadam już w KFC. To co się tam odwala od kilku lat woła o pomstę. Żarcie tak niedobre, niedorobione, śmierdzące momentami, że nie wiem jak można za to płacić. Ostatni raz pamiętam wziąłem kubełek pikantny. Połowa wylądowała w koszu. Ani to pikantne, ani smaczne, ani kurczaka nie przypomina. Aha. Kawałki w piórami też się zdarzają. To musi upaść bo jakość jest coraz gorsza sukcesywnie od lat.
Nie jadam już w KFC. To co się tam odwala od kilku lat woła o pomstę.


@DeXteR25: To zależy w głównej mierze mimo wszystko od lokalu, a nie od marki. Oczywiście widzę też ogólny trend spadku jakości, jednak wiele knajp trzyma wysoki poziom i czasami aż dziwnie się je widząc staranność i jakość wykonania. Chyba to zależy od tego kto daną knajpą zarządza.
@oiio Nie wnikam. Za każdym razem gdy kupowałem w kfc w przeciągu ostatnich kilku lat byłem zawiedziony. Skończyłem tam jadać definitywnie, próbowałem w różnych miejscach i miastach. Zawsze coś było nie tak. Są o wiele lepsze miejsca by zjeść w tym również sieciowki.
Są o wiele lepsze miejsca by zjeść w tym również sieciowki.


@DeXteR25: Z tym się oczywiście zgadzam. Jednak czasem zdarzy się, że aby szybko zapchać kichę najbliżej ma się właśnie kfc, czasem przy stacjach. Ja jak mówię widzę ogromne różnice między lokalami. Chociaż na pióra to jeszcze nie trafiłem nawet w tych najgorszych.
@oiio A ja trafiłem. W centrum Częstochowy. Poszedłem do kierowniczki zmiany i dostałem gratis kilka kawałków kurczaka. Nie chciałem kręcić afery, spieszyłem się. Apetyt mi odszedł. Wszystko wyrzuciłem. Od tamtej pory powiedziałem sobie dość. Omijam szerokim łukiem.
@oiio A ja trafiłem. W centrum Częstochowy. Poszedłem do kierowniczki zmiany i dostałem gratis kilka kawałków kurczaka. Nie chciałem kręcić afery, spieszyłem się. Apetyt mi odszedł. Wszystko wyrzuciłem. Od tamtej pory powiedziałem sobie dość. Omijam szerokim łukiem.


@DeXteR25: To też ciekawe, bo zapewne mówisz o tym przy alejach - jestem z okolic. Fakt, że ostatnio tam jadłem z 2 lata temu, jednak nigdy się ze słabą jakością, czy piórami nie spotkałem.
@oiio Dokładnie tym. Ruch jak w ulu tam panuje prawie zawsze. Jadłem tam odkąd powstał i był połączony jeszcze z pizzą hut. Czyli od jakiś 20 lat. Kiedy kfc weszło do Polski było pyszne. Kurczak był pikantny, pachnący i świeży. Od kilku lat jak pisałem, równia pochyła.
Dokładnie tym. Ruch jak w ulu tam panuje prawie zawsze


@DeXteR25: To być może wieczorami i weekendami, bo jednak ja tam bywałem tylko gdzieś w okolicach południa i raczej pustawo. No cóż, to aż dziś przejdę i sobie coś zamówię, zobaczymy czy przez te 2 lata się coś zmieniło na niekorzyść.