Wpis z mikrobloga

@WhiteRaven12 ciekawe jak kariera Roberta by się potoczyla gdyby w reprezentacji debiutował w meczu z jakimiś Niemcami czy inna silna drużyna gdzie nie strzelił by bramki i poczułby na własnej skórze jaka przepaść dzieli ówczesne reprezentacje. Tutaj po debiucie, który był niewątpliwie stresujący, w którym strzelił bramkę, nabrał na pewno dużo pewności siebie (której teraz mu nie brakuje) i poczuł się dobrym piłkarzem na tle przeciwników.
@jestem_legenda: Bo miesiąc później kadra przegrała w kompromitującym stylu na Słowacji (Lewandowski grał w tym meczu)?

Bo w tym samym czasie Lewandowski regularnie grał w europejskich pucharach z Lechem Poznań.

Bo wreszcie bramka z San Marino znaczy dokładnie nic.