Wpis z mikrobloga

#ballroomeyoukoso - jeszcze zanim przejdę do odcinka, to chciałbym napisać kilka słów pochwały dla mangi, a dokładnie szczególnie dla najnowszego rozdziału. Mianowicie w wersji anime mamy dopiero początek relacji Tatary i Chinatsu, gdzie dopiero zostali sparowani i starają się dotrzeć między sobą. W oryginale jesteśmy już trochę dalej, gdzie stanowią już prawdziwą parę (to chyba nie jest jakiś wielki spoiler) - pozwoliło im się to rozwinąć nie tylko na polu tańca, ale i od strony charakteru. Szczególnie właśnie w najświeższym chapterze, który przez problemy zdrowotne autorki był dość krótki, dostaliśmy jedną chyba z najlepszych scenek w całej mandze, gdzie z kart po prostu wylewa się na nas uczucie szacunku jakim oboje siebie darzą na tamtym etapie. Jest to fenomenalnie poprowadzone - wystarczyło tylko parę drobnych gestów i słów, bez ekspozycji i wszystko zostało nam przekazane. Naprawdę chapeau bas.

Przechodząc już jednak do właściwego odcinka - w poprzednim mieliśmy pewien mały turniej kwalifikacyjny, gdzie przygotowania do niego oraz on sam uświadomiły głównemu bohaterowi wszystkie jego ułomności oraz braki. Tutaj możemy zaobserwować jak Tatara postanawia potrenować w pojedynkę, bez Chi-chan, tak aby móc przemyśleć swoje dotychczasowe doświadczenia (a także pewnie zachowanie samej jego partnerki, która wciąż z oporem nie chce się poddać jego prowadzeniu, co mocno odczuli oboje poprzednio, też na to wpłynęło). Jak pisałem w poprzednich podsumowaniach odcinka, tutaj możemy się spodziewać, że nasza para głównych bohaterów dostanie się pod nowe skrzydła i z tej sceny, gdy Tatara udaje się do studio Hyoudou + zakończenie poprzedniego odcinka już wszystkim jednoznacznie powinno dać na tę zagadkę odpowiedź. Mianowicie od tej pory to Marisa, matka Kiyoharu będzie ich prowadzić. Natomiast chyba już też wspominałem, że z tym nowym tancerzem - Kugimiyą będzie związana również spora część nadchodzących arców, a w anime pewnie też dostaniemy flashbacki dotyczące jego przeszłości, a także dokładniej wypadkowi etc. To bardzo specyficzna osoba, ale również bardzo ciekawa, głównie przez nieco nihilistyczne podejście do życia. Cała scena między Tatarą a nim jest fantastyczna poprzez kontrast, ale theme jakie przygotował dla tej postaci Hayashi jest po prostu fenomenalne. Jeden chyba z najlepszych utworów jakie BeY do tej pory zaprezentowało. Nagła zamiana ról, a później to jak w sumie Fujitą wyciera podłogę jeżeli chodzi o doświadczenie i umiejętności, genialnie to zaprezentowano. Dodatkowo mamy jeszcze trochę wglądu w to jak wygląda ocenianie par tanecznych i dlaczego leader ma większy priorytet.

Mamy też pierwszy poważny krok w zdecydowanej poprawie relacji między nimi, a także powoli budującą się pewność siebie Tatary, który zdecydowanie zmienił się od momentu, gdy pierwszy raz go widzieliśmy... a zaraz po tym dostajemy zwalającą z krzesła scenę tańca Sengoku i Hongou - ten fragment to po prostu opad szczęki jaki tutaj pokaz sakugi dostajemy. Do tego reakcja Chinatsu po tym jak razem z Gaju i Tatarą się z nimi spotykają po turnieju jest świetna. A ta scenka humorystyczna z rywalem Sengoku, jest zarówno zajebiście obraźliwa w stosunku do osób homoseksualnych, jak i czyste komediowe złoto. Jednak zaraz po tym mamy bardzo ważną rozmowę między nauczycielem i uczniem, dotyczącym przyszłości i ścieżki jaką ten drugi zdecydował się wybrać. I tutaj możemy usłyszeć kolejny rewelacyjny utwór, którego wcześniej chyba nie było.

A to Grand Prix, w którym postanowił Tatara wziąć udział z Chinatsu było dość krótkim rozdziałem w historii, co można także zobaczyć w zapowiedzi. Bardziej rozbudowane występy dopiero czekają nas w przyszłości.

#anime #jaqqubizarrecontent
Pobierz jaqqu7 - #ballroomeyoukoso - jeszcze zanim przejdę do odcinka, to chciałbym napisać k...
źródło: comment_g0UXKXV7Xsw11irueG0uou39iDqlAmB7.jpg
  • 4