Wpis z mikrobloga

Mieszkam w Szwecji od dwóch lat, jedno z większych miast. Wynajmuję pokój z Hiszpanką, która studiuje socjologię i cały czas #!$%@? jakies inby z koleżankami z psychologii czy tam innych europeistyk xD Wczoraj wykminiły sobie, że upieką 100 (xD) babeczek, postawią na stoliku z informacją, żeby każdy zapłacił tyle, ile uważa za stosowne i zostawią to bez opieki. Piekły to wczoraj do pierwszej w nocy, dziś ustawiły na składanym stoliku przed piekarnią (za pozwoleniem właściciela ofc) w pobliżu ulicy głównie zamieszkanej przez emigrantów (ogólnie, dużo Polaków też tam mieszka). Poszły na kawę i jak wróciły to oczywiście nic już nie było,a koszyk na kasę pusty. Kasjer z piekarni powiedział, że przyszło trzech Kalich, #!$%@? sie ich, a potem resztę wrzucili do plecaków. Nie reagował (w sumie to się wcale nie dziwię). Wróciła dwie godziny temu i mi to opowiedziała, jak jej powiedziałem że ustawiła to w takim miejscu, ze wynik będzie do przewidzenia to się #!$%@?ła i poszła do pokoju xD Teraz przyszła do niej ta sama koleżanka i znów pieką babeczki xDDd od tego zapachu już mi się rzygać chce. Chyba jutro aż się z nimi tam przejde, bo to nie aż tak daleko xD
#szwecja #babeczki
  • 12