Wpis z mikrobloga

Przepraszam, ale co w tym znalezisku się #!$%@? i czy to nie jest ponury żart?

Film przedstawia przedszkolaków spędzonych do śpiewania patriotycznych piosenek. Widok nie rozumiejących kompletnie nic cztero- i pięciolatków wywijających pod portretem Józefa Piłsudskiego z domalowanymi na górze i dole liśćmi laurowymi (?) jest już sam w sobie absurdalny. Potem jednak dzieciaki seplenią... o sądach w niezależnej Polsce i polityce zaborców. Wygląda to niestety podobnie do akademii ku czci Kima (wstaw dowolne imię) w Korei Płn. Żenada.

#neuropa #bekazprawakow
  • 4
@shadowboxer: Chyba przesadzasz. Dzieci masz? Chodziły do przedszkola? Bo takie występy, np. śpiewanie przed rodzicami przygotowanych wcześniej z przedszkolankami piosenek, wspólne tańce i przebieranki to standardowa oferta miejskich placówek wychowawczych. Na ślubowanie, na święta, na karnawał... I zawsze są trochę drętwe, bo dzieci trochę nie umią. A ten powyższy występ realizuje po prostu konkretną tematykę, nie gorszą i nie lepszą od innych. Imo - jest raczej przeładowany - takie recytacje faktów
Dzieci masz?


@lowca_randroidow: To bez znaczenia dla mojej wypowiedzi.

To są osoby, które dopiero uczą się czytać i pisać. Żadne z nich nie rozumie de facto po co tam jest, co recytuje, jakie ma to tło, najpewniej widzi tylko, że panie przedszkolanki i rodzice się uśmiechają. Nie mam nic przeciw recytacji słów — Kto ty jesteś?.... czy wycinankom. Reszta jednak to zwykłe doktrynerstwo opakowane we wzniosły ideał. Nic nie poradzę
@shadowboxer: Chodzi mi o to, że mając osobiste doświadczenie z przedszkolem w większym mieście, nie znalazłbyś wielu różnic między tym a innymi występami.

A co do polityka, gdyby był to Kaczyński albo nawet Dmowski, to przyznałbym Ci rację. Ale Piłsudski jest uznawany za autora polskiej niepodległości w dość uniwersalnych historycznych kategoriach. I chyba jak mało kto łączy dziedzictwo lewej i prawej strony.