Wpis z mikrobloga

Czuje dobrze człowiek!
Jakiś miesiac temu, podczas pierwszych chłodnych dni gdzie trzeba było zacząć grzać, zgłosiłem sąsiada na straż miejska. Wracając z pracy, po wjechaniu na swoja uliczkę wystraszyłem sie "pali sie!" Calusienka ulica była w zadymiona, ledwo trafiłem w bramę i zaparkowałem samochód. Okazało sie ze sąsiad (raczej menel) ochoczo palił zapas śmieci zebranych chyba z całego lata. Ledwo dotarłem do domu, powietrze było tak gryzące. Stwierdziłem ze nie podaruje #!$%@? nie pozwolę na kolejna zimę podtruwania całej okolicy. Miły Pan ze straży miejskiej ochoczo przyjął z głoszenie i od tamtej pory jak ręka odjął! Nie powtórzyło sie to ani razu. Nie wiem czy dostali, mandat czy inna karę, ale jak widac poskutkowała. Jakość powietrza znacząco sie poprawiła, można uchylić okno bez obaw ze wszystko sie uwędzi..

Takze jeśli jeszcze sie wahasz czy zadzwonić, bo sąsiad, bo żyjemy koło siebie i nie ma co robic sobie wroga za płotem. To przemysł czy wolisz wdychać jakiś syf i za pare lat zginąć na raka czegokolwiek, czy edukować sąsiadów.

#smog ##!$%@? #truestory
  • 1