Aktywne Wpisy
rastafari85 +48
Rok temu, dokładnie o tej porze kłóciłem się z jakimś Mirkiem, że nie ma szans żeby ruskie coś #!$%@?ły, w XXIw inaczej załatwia się sprawy.
Rano, musiałem pokasować posty… #ukraina
Rano, musiałem pokasować posty… #ukraina
lokal +50
W rocznicę haniebnego ataku ruskiego gówna na Ukrainę chciałbym przypomnieć Wam i sobie, że wojna, w którą postanowił się pobawić się ten karłowaty mongolski odpad genetyczny, a której przyklaskuje jego #!$%@? megalomański naród, to przede wszystkim olbrzymia krzywda zwykłych ludzi. Pamięć o tych zbrodniczych wydarzeniach przekażę swoim dzieciom i wnukom. By dziś ją nieco ożywić, dzielę się małą galerią.
#ukraina #rosja #wojna
#ukraina #rosja #wojna
Lekarz obejmując poranny dyżur idzie na obchód; w pierwszej sali widzi świeżo przywiezionego pacjenta, całego w bandażach i gipsie, więc po sprawdzeniu temperatury i ciśnienia zasięga języka:
- cóż się panu stało?
- widzi pan, panie doktorze, znam qrva tę swoją żonę i czułem od dawna, że coś się dzieje, więc wróciłem wcześniej z delegacji, wpadam do domu i szukam gnoja: w jednej i drugiej sypialni go nie ma, w salonie też nie, łazienka i kuchnia też pusta, na balkonie też nikogo, ale coś mnie tknęło, patrzę w dół - JEST!! siedzi cham pod blokiem na leżaku i udaje, że się opala!
Tak żem się zdenerwował, że chwyciłem starą lodówkę, która stała na balkonie i mu na łeb zrzuciłem... ino kabel od lodówki mi się wokół kostki okręcił panie doktorze, więc też poleciałem w dół i stąd te połamane żebra, ręka i noga...
Lekarz pokiwał tylko głową ze zrozumieniem i powędrował do kolejnej sali, gdzie znów leży niedawno przywieziony pacjent cały w bandażach; po sprawdzeniu ciśnienia i temperatury pyta:
- a panu co się stało?
- widzi pan, panie doktorze, dzień był ciepły, słonko grzało, więc wystawiłem leżak pod blok i postanowiłem się poopalać w promieniach wiosennego słońca, aż tu nagle jakiś idiota zrzuca na mnie starą lodówkę z trzeciego piętra; trochę się zdążyłem uchylić, ale i tak żebra i noga złamane...
Lekarz pokiwał głową i wchodzi do trzeciej sali, gdzie również czeka na niego zabandażowany i zagipsowany świeży pacjent; po sprawdzeniu temperatury i ciśnienia zaciekawiony pyta:
- cóż się panu stało?
- ech, widzi pan, panie doktorze, SIEDZĘ SOBIE SPOKOJNIE W LODÓWCE....