Wpis z mikrobloga

Komentowałem wczoraj wpis nt. odliczania VAT, a teraz tak sobie siedzę i zastanawiam się... Dlaczego kiedy idę kupić laptopa do sklepu to płacę normalnie, a gość z działalnością kupuje go o prawie 1/4 taniej? (bo to tak działa, nie?)
Dlaczego ma znaczenie czy tankuję benzynę jako osoba prywatna czy "służbowo"? Jakie było uzasadnienie stworzenia tego kretyńskiego systemu, który aż prosi się o wyłudzanie z niego pieniędzy? Brzmi to jak jakaś absurdalna niesprawiedliwość - bykowe, tyle że dla tych, którzy nie mają działalności.
Sprawdzanie czy papierem toaletowym podcierana jest dupa "firmowa" czy "prywatna" w każdej jednej firmie jest niewykonalne, podobnie jak zweryfikowanie czy samochodem kupionym na przedsiębiorstwo na pewno nie rozwozi się zupełnie prywatnie prywatnych gówniaków. Z punktu widzenia aparatu kontroli ten system jest bez sensu.

Niech mi ktoś wyjaśni o co w tym chodzi, bo jakiś element tej układanki najwidoczniej do mnie nie dotarł.

#dzialalnoscgospodarcza #podatki #vat wołam też #neuropa #4konserwy i kolegę od karuzeli @grafikulus

  • 27
@goorskypl: A szaremu obywatelowi, który oddaje prawie pół pensji (i to jeszcze przed VATem!) państwu to już się nie opłaca "darować"? Co z problemem wyprowadzania podatków za granicę przez firmy?
Czy na tej samej zasadzie system podatkowy powinien być regresywny, bo 5% od bogatego to i tak więcej niż 19% biednego? Nie wiedziałem, że socjalizm jest u nas aż tak bardzo w odwrocie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@goorskypl: Tzn. dokładnie jakich kosztów nie mam? Dochodowy na etacie płacę, zdrowotne i ZUS też mam odciągane. Dojechać do pracy także muszę, więc PRYWATNE auto spalające paliwo kupione za PRYWATNE pieniądze katuję w celach zarobkowych. Mylisz się więc twierdząc, że nie mam przychodów i rozchodów. Gdyby mi się nie bilansowały, powinienem zmienić pracę, tak jak przedsiębiorca branżę w przypadku nieopłacalności.
Dlaczego dla przedsiębiorcy ma to działać inaczej? Bo kupuje ubrania robocze
@instalacja: tak jak @Wychwalany: pisze. Ty masz jednostronne podatki. Ludzie na dg od przychodu płacą VAT i dochodowy a kupione rzeczy to koszta, a koszta zmniejszają podstawę opodatkowania poprzez co płacą mniej dochodowego proste i logiczne.Za to sprzedając te rzeczy płacą dochodowy od sprzedaży. Mam nadzieje ze jak sprzedajesz swojego laptopa po roku to odprowadzasz od tego podatki,
Mam racje ?
A jak już chcesz zrozumiec po co odliczenia: ktoś kupuje towar na sprzedaż. Odlicza dochodowy od tych towarów w koszta. Następnie ty @instalacja: szary człowiek kupujesz od tego przedsiebiorcy i on od tego MUSI zapłacić ten podatek. Czyli koniec końców podatek jest w obiegu. I jest płacony na końcu obiegu przez sprzedawcę z pieniędzy kupującego.
@TypowyXD: Wyjaśniasz mi jak bardzo bizantyjski jest ten system ("no ubrań w koszta wliczyć nie można, chyba że mają logo...", "owszem, laptopa kupujesz taniej, ale sprzedając go za osiem lat musisz odprowadzić za to podatek"), a ja pytam o to, czemu to jest tak cholernie skomplikowane i dlaczego człowiek, mimo firmy, nie może rozliczać się normalnie, tj. np. "przychodu w tym roku miałem 70kzł, kupiłem toner do drukarki i opla za
@Wychwalany: I chcesz mi powiedzieć, że wycierając mój trzyczęściowy super 120's o sale konferencyjne mam takie same koszty jak ochroniarz chodzący w kółko po markecie i że ten śmieszny ryczałt to uwzględnia? Zresztą, bez protekcjonalnego tonu proszę, umiem wykazać podwyższone koszty uzyskania przychodu, tylko NIE O TO MI TU CHODZI. Pytam o sens istnienia i o głęboko, bardzo głęboko ukrytą mądrość tego systemu, który nie jest ani wydajny, ani uczciwy, ani
@instalacja: szukasz dziury w całym. Naprawdę gdyby nie odliczanie to byś płacił dużo więcej za wszystko co kupujesz.Bo ty nie kupujesz mąki po to aby zrobić z niej chleb tylko po to aby ją mieć. Chciałbyś podwójne opodatkowanie ? No chyba nie. Jest łatwy do kontrolowania to raz, a czemu nie jest uczciwy ?
@instalacja: tak, masz taki sam koszt. Jeżeli roczne koszty uzyskania przychodów określone powyżej są niższe od wydatków na dojazd do zakładu lub zakładów pracy środkami transportu autobusowego, kolejowego, promowego lub komunikacji miejskiej, w rocznym rozliczeniu podatku koszty te mogą być przyjęte przez pracownika w wysokości wydatków faktycznie poniesionych, udokumentowanych wyłącznie imiennymi biletami okresowymi.
@Shajo: No to bym nie kupił u piątego pośrednika, bo byłoby za drogo, a u pierwszego czy drugiego. Straciliby, ekhm, spekulanci papierem toaletowym. Może zyskali by sprzedawcy bezpośredni, np. rolnicy sprzedający warzywa? Lokalne mleczarnie? Podejrzewam też, że wtedy stawkę VAT można by obniżyć aby zachować te same wpływy z jego tytułu do budżetu. System prostszy, mniej mataczenia i pośredników.

@TypowyXD: Problem w tym, że ten system nie jest "cały". Oszustwa
@instalacja: był plan zastąpienia VAT-u podatkiem obrotowym, czyli że za każdą sprzedaż / kupno towaru firma musiała by odprowadzić podatek, ale jakaś mądra głowa stwierdziła, że w ten sposób duże sieci handlowe kupujące od producentów wykosiły by małe sklepiki kupujące od hurtowników.

p.s. gdy sprzedawałeś swojego laptopa to zwięlszyłeś cenę o 1/4 i odprowadziłes od tego vat i dochodowy?
p.s.2 z kaźdego zakupu rozloczasz się z urzedem skarbowym? Na wszystko masz