Wpis z mikrobloga

Darek 33 Częstochowa

Zgłoszenie nr 60 z dnia 2018-01-14 19:33:26

Imię: Darek
Wiek: 33
Miejscowość: Częstochowa
Kim jestem?
Pracuję jako szeregowiec w Biedrze (kasjer-sprzedawca) od lekko ponad roku, nie jest to może praca marzeń, ale jak na razie ujdzie, na dłuższą metę nie widzę się w tej pracy, ale są jakieś hajsy, więc nie narzekam. Trzeba być trochę pozytywnie-kopniętym, żeby wytrzymać w tej pracy, ale prawie wszyscy współpracownicy tacy są, więc nie pracuje mi się bardzo źle.

Wygląd
193 cm wzrostu. Włosy- prawie czarne, krótkie. Oczy- niebiesko-szare. Podobno w miarę przystojny. Budowa - normalna/trochę umięśniona w kilku miejscach, klata zauważalna, ale do Pudziana daleko, z lekkim brzuszkiem. Waga- coś w okolicach 85kg. Styl- ex-metalowiec, teraz bardziej neutralny i stonowany, trochę buntowniczy, zazwyczaj ubieram ciemniejsze barwy. Na co dzień lubię wygodne i praktyczne ubrania turystyczne.

Zainteresowania
Ciężki temat dla mnie. Przez mój znak zodiaku - bliźnięta, co jakiś czas szukam nowych i przerzuciłem już wiele. Od pół roku w czasie wolnym próbuję rozwijać zainteresowanie z dzieciństwa, czyli rysowanie. Chcę być w tym naprawdę dobry, więc na razie nabijam lvle, czyli skupiam się na warsztacie. Również od pół roku wróciłem do czytania książek - głównie kryminały, thrillery, fantastyka. Chciałbym spędzać czas z przyjaciółmi, ale wszyscy nie mają czasu, bo albo się ohajtali i zajmują się rodziną, albo swoimi pasjami, albo są zarobieni.

Czego oczekuję?
Nie znoszę rutyny i potrzebuję zmian, więc myślę, że ideałem byłaby kobieta, z którą mógłbym zwiedzić pół świata i mieć masę różnych przygód, ale wracając do rzeczywistości, to kobieta, z którą będę spędzał czas na różne sposoby, nawet jak już byśmy się ustatkowali, przynajmniej w pewnym stopniu. Pozytywnie zakręcona, z dystansem do życia i siebie.

Jak wyobrażam sobie idealny dzień z drugą połówką?
Środek lata, wyskakujemy na paralotnie, latamy nad dzikimi terenami, podziwiamy naturę, potem lądujemy gdzieś na pustej łące i robimy sobie piknik tylko we dwójkę z dala od całego świata i mamy tylko siebie, albo coś w tym stylu.

Stosunek do ślubów, dzieci, używek.
Ślub - nie jestem fanem, ale gdybym spotkał tą jedyną i poznał ją na tyle dobrze, że wiedziałbym, że to ona to pewnie, że tak.
Dzieci - nie mam nic przeciwko posiadaniu dzieci w przyszłości, ale nie jestem optymistą i musiałbym to przeanalizować.
Używki - papierosów nie lubię, alkohol - piję w towarzystwie. Po za tym popijam co dzień Yerba Mate.

Kliknij tutaj jeśli zainteresowało Cię to ogłoszenie

Kliknij tutaj jeśli chcesz umieścić własne ogłoszenie

Kliknij tutaj jeśli chcesz przejrzeć listę wszystkich uczestników

#mirabelkaszukamirka < tag z ogłoszeniami kobiet
#mirekszukamirabelki < tag z ogłoszeniami mężczyzn
#mirekszukazonyczestochowa < tag z ogłoszeniami tego miasta

#mirekszukazony

źródło: comment_dwSWRdflErbo6ltOI4nED2942KtBdye6.jpg
  • 9
@MorteBouteille: humanista to nie znaczy osoba która jest słaba z nauk ścisłych
Można i ze średnim mieć lepszą pracę jeśli ma się umiejętności/dodatkowo się doszkala a studia można zawsze zrobić zaoczne jednak papierek to papierek jeśli nie jesteś specjalista w jakiejś dziedzinie to się przydaje byle jaki i nawet po kulturoznawstwie można pracować w korpo za dobre pieniądze wiec tym bardziej mnie dziwi ze osoba po 30stce pracuje w biedrze
No
@memory: niekoniecznie 15k, chodzi o już bardziej ułożone życie w kwestiach zawodowych, zwykle tak jest, ludzie kończą studia idą do pracy, po 30 już większość pracuje kilka lat w jakimś zawodzie i ma stabilna pracę, toteż dziwi osoba po 30 pracująca w biedronce, imo nieogarnięta, niezaradna życiowo i bez większych ambicji, a to nie rokuje dobrze, zarówno w przypadku mężczyzn jak i kobiet

Osoby po 30 które znam skończyły studia, pracują
@snowball666 ludzie mają różne pomysły na siebie, wbrew pozorom nie każdy musi studiować i pracować w korpo. A na pewno lepiej pracować w biedrze niż być na garnuszku u mamy (a znam takich 30 letnich "wiecznych studentów"). Przynajmniej chłopak jest szczery i ma jakieś ambicje żeby zmienić obecny stan rzeczy. Może jakaś mądra Mirabelka by go zmotywowała?

Ja znam jednego kasjera z Lidia i jest to bardzo fajne ciacho z ciekawymi zainteresowanowaniami,
@snowball666: Z calym szacunkiem ale #!$%@? glupoty. W większych miasta może i tak jest, ale w mniejszych to pracy wymagającej wyższych kwalifikacji i specjalnych umiejętności po prostu nie ma, a częstochowa to troche dziura. Nie każdy chce się przeprowadzać.

Poza tym druga połówka potrafi dać zajebistego kopa i można dopiero wtedy planować np. przeprowadzkę do większego miasta. Samemu jest ciężko.
@snowball666: Potwierdzam, #!$%@?. :) Jestem humanistką z wykształcenia i nie było dla mnie pracy w rodzinnym mieście, zatem popieprzałam w marketach i czyściłam też kible (te wystawowe na szczęście ( ͡° ͜ʖ ͡°)). Przeprowadziłam się do Katowic i ten sam problem, jedyna praca to na kasie lub praca biurowa. Sytuacja się zmieniła w Krakowie, ale to wynik konsekwentnego rozwijania ścieżki zawodowej, co miasto i rynek zwyczajnie mi
@snowball666: Mylisz się w dwóch kwestiach, a w jednej masz rację. Tak jak piszą inni, w takich miastach jak Cze-wa, znalezienie porządnej pracy dla kogoś kto stara się ogarnąć prawie graniczy z cudem. Po drugie nie jestem nieogarnięty, niezaradny życiowo i bez ambicji, jedyny problem jaki mam to, że za późno zacząłem ogarniać, ale nie zamierzam opisywać historii swojego życia, żeby to udowodnić. Jest kilka zawodów w Cze-wie, które mógłbym wykonywać