Wpis z mikrobloga

Przeglądam sobie ostatnio Fejsbuki, Snapchaty, Instagramy itp, bo interesuję się aspektem społecznym takich portali. Jak to jest, że #rozowepaski szukają facetów nietuzinkowych, oryginalnych, wyróżniających się, a same w lwiej części nie różnią się niczym jedna od drugiej?
Z pewnością większość z Was, korzystających z takich aplikacji przegląda zdjęcia znajomych - i co widzicie? Bo ja widzę te same brwi, chwalenie się majtkami Calvina Kleina, zdjęcia paznokci na tle kierownicy samochodu, #!$%@? o wegetarianiźmie, glutenie, dzióbki, wypinanie dupska, zdjęcia od pasa w dół, fotki z profilu, żeby było widać tyłek, czy w ogóle zdjęcia "od tyłu" z odwróconą jedynie głową. No przecież to jest jakaś żenada.
Okej - niech każdy robi, co chce, nic mi do tego, potraktujcie wpis, jako moja ocena otaczającego nas wirtualnego świata i w mojej opinii jakiegoś durnego trendu polegającego na powielaniu czyjegoś wyglądu, zachowań, ślepej gonitwy za (często idiotyczną) modą, przekonania, że to się podoba i jest pożądane

#logikarozowychpaskow #gownowpis #media
  • 11
@k0rdian: uważam, że masz absolutną rację. I to nie chodzi tylko o profile znajomych, bo inne randomowe różowe wyglądają identycznie. Zawsze sobie myślę po pierwsze, co przegapiłam w życiu, na jakim etapie następuje takie bezmózgie podążanie za modą, że mnie to nie dotknęło, a po drugie skąd one mają tyle czasu na te wszystkie obróbki tych zdjęć, pozowanie itp? Ale w chwilach głębokiego kryzysu życiowego i ogromu pracy zawodowej myślę sobie
@k0rdian popatrz na inne dziewczyny niż klony, są takie. A może ci się nie podobają i szukasz dziury w całym? A może jesteś brzydkim przegrywem.