Wpis z mikrobloga

@ImCandy:
Siema chcial bym przekazac Ci kilka słow. Znajomy z miasteczka zdiagnozowana mial te chorobe dwa lata temu... szybko postepowala. byla jakas szansa na terapie komorkami maciezystymi... za granica oczywiscie. sporo sumy wydano i ponoc facet pojechal tam z rodzina.. niestety nie pomoglo mu to.. Dlaczego ?? coż sporo pytan, moze bylo pozne stadium. liczne zbiorki organizowano takze w kosciele. nie Twierdze, ze nie jest nic skuteczne. Nie zycze pogorszenia, moze mozna zatrzymac te chorobe jakos. Takze Zycze zdrowia Twojej Kuzynce... Wiara oraz walka na pewno dziala cuda. Warto kazde srodek wyprobowac. Tak na koniec, dodam ze po przeczytaniu wpisu taki smutek sie udzielil. Licze na uzdrowienie, wiara jest do konca, wtedy tez byla... Pozdrawiam
  • 1