Wpis z mikrobloga

Do tej pory myslalem, ze #kuchennerewolucje są mocno reżyserowane. Właśnie obejrzałem odcinek z #kielce sprzed dwóch lat, jadłodajnia nazywała się Wyszynk z szynką. Pracowalem sporo w roznych gastronomiach podczas studiów, ale z taką januszerką nigdy się nie spotkałem xD Ogladajac odcinek mialem ochote wyciagnac ta wlascicielke przez ekran i jej #!$%@?ć. Nie dosc ze typowa Grazyna, to jeszcze Janusz. Z ciekawości wpisalem nazwe w google i co? Restauracja chwilę po rewolucjach została zamknięta, a wlascicielka trafila przed sąd.

Płaciła pracownikom zatrudnionym na pełny etat 600-800zł, używała przeterminowanych kiełbas itp.
Co prawda wyrok dość śmieszny (3.2k grzywny i 2.5roku w zawiasach na 2 lata) ale zawsze coś.

Nigdy nikomu zle nie zycze ale nawet nie wiecie jaką ulge odczulem po obejrzeniu tego programu i znalezieniu tej wiadomosci.
  • 3
Płaciła pracownikom zatrudnionym na pełny etat 600-800zł, używała przeterminowanych kiełbas itp.


@yolow71: a sama była właścicielką tej kamienicy i pewnie uj wie czego..