Wpis z mikrobloga

Prof. Andrzej Zoll: po przejęciu władzy PiS daje do zrozumienia, że nie liczy się z nikim i niczym

Od lat słyszę od Kaczyńskiego, że Polska będzie czy musi być "inna", "naprawiona", itd. Nigdy natomiast nie słyszałem ani nie czytałem jego programu pozytywnego – jaka ta "naprawiona" Polska ma być. Mówimy o człowieku niezwykle inteligentnym, a jednocześnie ogarniętym obsesją "władzy dla władzy" – mówi prof. Andrzej Zoll w rozmowie z Onetem.

Według byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego i Rzecznika Praw Obywatelskich "rola Kaczyńskiego jest w tym momencie niemal dyktatorska"

Prof. Andrzej Zoll twierdzi, że w pisowskiej "reformie" wymiaru sprawiedliwości nie ma w ogóle mowy o poprawie jego działania


Elity III RP zaniedbały "wciąganie" do społeczeństwa obywatelskiego ludzi, którzy często nie z własnej winy znaleźli się poza nim – twierdzi rozmówca Onetu

W styczniu nakładem wydawnictwa Znak Horyzont ukazał się autobiograficzny wywiad-rzeka Marka Bartosika z prof. Zollem: "Od dyktatury do demokracji i z powrotem"

Mateusz Zimmerman: "Nie będę mówił, że to demokratura czy nieliberalna demokracja. To dyktatura zmierzająca do totalitaryzmu" – tak w autobiograficznej rozmowie z Markiem Bartosikiem opisuje pan rządy PiS. To są bardzo mocne słowa.

Prof. Andrzej Zoll: To prawda.

Proszę spróbować mnie i czytelników przekonać, że w nich nie ma przesady.

Do pojęcia totalitaryzmu odwołuję się tutaj dość ogólnie. Mam na myśli ten szczególny rodzaj rządów, kiedy sprawuje władzę jedna partia i nie ma możliwości dyskusji z tym, co ona sobie założyła i co realizuje. Z kolei w samej tej partii o kierunku polityki decyduje bardzo wąska grupa, właściwie dyktując ten kierunek.

Nie widzę racji bytu dla terminu "demokracja nieliberalna", on jest wewnętrznie sprzeczny, bo demokracja jest liberalna w swojej istocie. Liberalizm to nie jest termin wyłącznie ekonomiczny, on dotyczy także gwarancji swobód. Władza w takim modelu musi być świadoma, że nie wszystko wolno jej robić, że musi działać w granicach prawa.

Z tego punktu widzenia rządy PiS odbieram jako szokujące, bo zaskoczenie to za małe słowo - zwłaszcza chodzi mi o pierwszy okres po wyborach. Zaczęło się od prezydenckiego ułaskawienia dla jednego z liderów PiS [Mariusza Kamińskiego – przyp. MZ], mimo że nie zapadł w tej sprawie prawomocny wyrok. Potem zniszczono Trybunał Konstytucyjny. Dodajmy do tego przenoszenie głosowań sejmowych do Sali Kolumnowej, w której nie mieścili się nawet posłowie. To są dowody na to, że mamy do czynienia z bezwzględnym przejęciem władzy i że ludzie, którzy to zrobili, otwarcie dają do zrozumienia, że nie liczą się z nikim i z niczym.


[Reszta artykułu]( https://www.onet.pl/?utm_source=wiadomosci_viasg&utm_medium=nitro&utm_campaign=allonet_nitro_new&srcc=ucs&pid=a84794ff-b702-47bb-ba02-17248b1f601c&sid=b177a2c9-166f-4113-9b28-185bbe554807&utm_v=2)

Znalezisko: https://www.wykop.pl/link/4184307/prof-a-zoll-pis-daje-do-zrozumienia-ze-nie-liczy-sie-z-nikim-i-niczym/

#polityka #neuropa #prawo #sadownictwo #polska #dobrazmiana #bekazpisu #4konserwy