Wpis z mikrobloga

Mam solidny problem w #pracbaza, generalnie nie miałem nigdy jakichś większych problemów z #rozowepaski, a wręcz przeciwnie, a ostatnio zmieniłem pracę i gdy widzę jedna loszkę z roboty to mi się myśli plączą i zapominam języka w gębie. Staram się jakoś powstrzymywać, ale gapie się ciągle w jej kontenerynamleko (ma tak wielkie, że nie wiem czy alfabet je obejmuje) co ona zazwyczaj kwituje dobrodusznym uśmiechem, że niby nie zauważa, niby jest wyrozumiała, ale widać że czuje jaką władzę dają jej cycki.
Większość facetów w biurze jej nadskakuje (może pomóc może podwieźć, a tu przypadkiem mam czekoladki, itd.), a ona niby miła i skromna, ale chyba nie bez powodu nosi wielkie dekolty do pracy. To przerażające, że trzeciorzędowe cechy płciowe dają taką władzę, to lepsze od hipnozy, co robić?

#anonimowemirkowyznania #pomocy #poradnik
  • 3